PORADNIK JESIENIARY, CZYLI JAK PRZETRWAĆ JESIEŃ?
Złota polska jesień czy najbardziej przygnębiający okres w kalendarzu? Ta pora roku z pewnością ma wiele twarzy. Osobiście ją uwielbiam, mimo że czasem humoru brakuje. Przedstawiam Wam poradnik, prosto z serca jesieniary, który – mam nadzieję – pomoże Wam przetrwać jesień.
1. Spacerki i LIŚCIE
Spacery to świetna aktywność, podczas której możemy przewietrzyć kotłujące się w głowach myśli, a przy okazji zadbać o swoją kondycję fizyczną. Poza tym takie wyjścia w jesiennej aurze to sama przyjemność! Szczególnie w te pogodne dni – spokojnie, sama nie jestem fanką moknięcia w ulewnym deszczu. Spacery, kiedy spadające liście szeleszczą nam pod nogami, a na drzewach jeszcze można dostrzec czerwone, pomarańczowe i żółte barwy – sama widzę ten krajobraz oczami wyobraźni oraz kiedy spojrzę przez okno. Szalik, czapka, płaszcz i tuptamy: samemu, z przyjaciółką, drugą połówką, rodziną czy zwierzakiem. Nie zapomnijcie o zrobieniu kilku zdjęć na pamiątkę. A jak wybierzecie się do lasu, to możecie poszukać grzybów – kolejna aktywność. Jeśli macie ochotę na taki jesienny spacer w Poznaniu, to szczególnie polecam Stare Zoo i Park Cytadela!
2. Kasztany
Obudźcie w sobie wewnętrzne dziecko i podczas wspomnianego już spaceru popatrzcie pod nogi w poszukiwaniu kasztanów. Piękne, brązowiutkie – jak dla mnie niezaprzeczalny symbol jesieni. Mogą być świetną ozdobą pokoju, zaraz obok liści w jesiennych barwach – świeżo przyniesionych ze spaceru lub ususzonych między stronami książek – obie wersje dodają klimatu. Dołóżcie do tego jeszcze jarzębinę i ozdoba gotowa. A budząc dalej swoje wewnętrzne dziecko, z kasztanów możecie porobić ludziki. 🙂
3. Sami Wiecie Co
Tutaj mrugam do fanów Harry’ego Pottera, ale chyba większość domyśla się, co jesiennego może się kryć pod tych hasłem. Oczywiście, że Pumpkin Spice Latte ze Starbucksa! Czy jakiejkolwiek innej kawiarni, bo wiele z nich ma teraz propozycje na wzór tej słynnej, jesieniarskiej kawki. Dyniowa, słodka, przepełniona przyprawami korzennymi umili nawet najbardziej ponury dzień. A w połączeniu z jakąś słodkością czy kultową cynamonką? Bajka! Polecana do picia w domowym zaciszu, wewnątrz kawiarni czy do zabrania na wynos podczas jesiennego spacerku z liśćmi wokół.
4. Świeczka, herbata i serialik
Ze spaceru już wróciliśmy, to teraz wypadałoby się ogrzać. Chwytajcie po ulubioną herbatę i wskakujcie pod kocyk, polecam razem z termoforem. Do tego zapalacie świeczkę, najlepiej o zapachu pieczonego jabłka z cynamonem, czy jakąkolwiek inną, i odpalacie lampki z ciepłym światłem. Tak, kawa czy kakao to też super opcja, a jak dodacie bitą śmietanę, to sama przyjemność. Do takiej miłej atmosfery dorzućcie jeszcze ulubioną książkę, muzykę, film lub serial i przepis na idealny, chillowy wieczór gotowy. A jeśli potrzebujecie poleceń serialowych to zapraszamy na nasz Instagram, gdzie rozpoczęłam serię Kulturowe Polecajki!
5. Halloween, dziady i andrzejki
Wydarzenia dodające do jesiennej aury kultowych spooky vibes. Impreza ze znajomymi, wieczór wróżb czy oglądanie filmów z Halloween w tle? Do wyboru, do koloru. Takie „święta” mogą być też dobrą mobilizacją do zrobienia czegoś niecodziennego i zbudowania klimatu. Jak nie cynamonki to może zupa czy pyszne ciasto dyniowe? Nie zapomnijcie o wykrawaniu lampionu z dyni. Poddajcie się wyobraźni i stwórzcie odjechane przebrania czy makijaże! O Halloween jeszcze na Kto pytał przeczytacie, więc na tym poprzestanę. Jeśli ktoś ma ochotę spędzić wieczór pod kocykiem z „Dziadami” Adama Mickiewicza, to też nie widzę przeciwskazań;). Zróbcie z tej okazji coś, co sprawi Wam radość!
Wiadomo – nie zawsze na wszystkie aktywności znajdzie się czas. Ale pamiętajcie, szczególnie kiedy rok akademicki zaczyna dawać Wam w kość i stresu jest niemało, żeby znaleźć chociaż moment, zwolnić i poromantyzować trochę otaczającą nas jesień. Będzie milej!
Marta Głogowska