WEGETARIANIZM JAKO TEMAT SPORÓW POLITYCZNYCH

Wegetarianizm może być nie tylko kwestią wyboru diety, ale coraz częściej staje się tematem politycznym. Osobista decyzja o rezygnacji z mięsa buduje podstawę do dyskusji dotyczących etyki, ochrony środowiska i praw zwierząt. Wzrost popularności wegetarianizmu doprowadził do intensywnej debaty społecznej i kulturowej.

Decyzja o zostaniu wegetarianinem ostatnio często jest uznawana przez społeczeństwo za pewien wyznacznik wartości i motywacji danej osoby. Powody podjęcia takiej decyzji i w konsekwencji następne działania tej grupy ludzi  są  ciekawym zjawiskiem oraz nieodłącznie związanym z polityką.

Czym jest wegetarianizm?

Wegetarianizm to za świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa, w tym ryb, owoców morza i owadów. Wiąże się również z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju, takich jak smalec lub żelatyna. 

Jednakże swoje początki znajduje w o wiele wcześniejszych czasach i w powszechnie znanych, historycznych postaciach. W starożytnej Grecji filozofowie, tacy jak Pitagoras, uznawali wegetarianizm za formę życia sprzyjającą duchowemu rozwojowi. Filozof uważał, że jedzenie mięsa utrudnia osiągnięcie harmonii cielesnej i duchowej. Również Leonardo da Vinci przez całe życie konsekwentnie odmawiał spożywania mięsa. Historyczne korzenie tego rodzaju diety w sposób znaczący uniemożliwiają nazywania jej za wymysł teraźniejszości.

Dlaczego ludzie decydują się na taką dietę? 

Powodów, dla których ludzie decydują się na wegetarianizm, jest bardzo wiele. Są to względy m.in. etyczne, ekologiczne, religijne, zdrowotne czy smaku; zwykła niechęć do zapachu, smaku i struktury mięsa. Niektórzy decydując się na taki rodzaj żywienia, pochwalają go, chcą zachęcić do niego innych i tym samym wywołać wielopłaszczyznową zmianę systemową, która doprowadzi do mniejszego spożycia mięsa, a co za tym idzie do zmniejszenia skali uboju zwierząt.

Moralność 

Moralność związana z przejściem na dietę wegetariańską opiera się na przekonaniu, że człowiek nie powinien skazywać zwierząt na cierpienie i eksploatację ich ciał w celu zaspokojenia własnych potrzeb. Wegetarianie powołują się na absurdalność wynikającą z poczucia pozwolenia na zabicie istoty, która czuje i wykorzystania jej bezbronności. Poruszane są też fatalne warunki przetrzymywania zwierząt przed ubojem. Zaznaczane jest także, że ze względów zdrowotnych nie jest wskazane, aby człowiek jadł mięso w dużych ilościach. Poparcie dla tej tezy można znaleźć w artykule mgr inż. Iwona Sajór dla Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej 

Nadmierne spożycie mięsa zwiększa ryzyko nowotworów, miażdżycy i zawału serca. Duża część wegetarian walczy nawet nie o to, aby społeczeństwo przeszło na taką dietę, ale by ograniczyło spożywanie produktów odzwierzęcych.

Systemowa zmiana 

W momencie, gdy dużo osób przestaje jeść mięso, sprawa ta wychodzi poza prosty wybór, co zjeść na obiad, a staje się kwestią polityczną. Oczywiście istnieje grupa ludzi, która propaguje wegetarianizm tylko ze względów na korzyści wynikające z tego stylu życia: poprawę zdrowia i samopoczucia. Jednak znaczna część wegetarian walczy równocześnie o prawa zwierząt i o powstrzymanie kryzysu klimatycznego. Skala wegetarianizmu doprowadza do tego, że w sklepach pojawia się więcej produktów wege oraz do pewnych zmian systemowych – w Polsce częściej rozmawia się o alternatywnych posiłkach wege na stołówkach szkolnych, a UE zauważa zły wpływ produkcji mięsa na środowisko. Siłą rzeczy osoby wege stają się pionkiem w grze politycznej i często nieuniknione staje się wejście wegetarian w sferę polityki. Aby poprawić sytuację zwierząt, potrzebne są realne działania rządu, na które nalegają aktywiści. Istnieje wiele organizacji, które dążą do poprawy tej sytuacji. Są to m.in: Fundacja Viva, WWF, Stowarzyszenie Otwarte Klatki, World Society for the Protection of Animals. Nacisk kładziony jest na dostęp do wegańskich posiłków w szkolnych stołówkach. Argumentowane jest to zarówno prawami uczniów do wyboru diety oraz zdrowiem publicznym, jak i odpowiedzialnością samorządu i placówek oświatowych za działania na rzecz klimatu, środowiska naturalnego i bioróżnorodności. Obecność wegetarian w społeczeństwie ma więc poprawić warunki życia zwierząt i przenieść swoje poglądy żywieniowe na prawo oświatowe i funkcjonowanie placówek szkolnych, co wymaga współpracy z politykami.

Aktywiści i ekologia

Wegetarianizm jest nierozerwalnie połączony z obawą o stan klimatyczny. Już w 2013 roku Food and Agriculture Organization of The United Nations (FAO) w raporcie „Tackling climate change through livestock. A global assessment of emissions and mitigation opportunities” wskazano niszczące skutki przemysłu mięsnego. Hodowla zwierząt odpowiada za ponad 14,5% emisji gazów cieplarnianych, które powstają w wyniku działalności człowieka. Jest również główną przyczyną pustynnienia, niszczenia siedlisk, zanikania bioróżnorodności, wyjaławiania pól uprawnych i zanieczyszczania oceanów. Z tego powodu często dochodzi do protestów aktywistów, które wywołują wiele kontrowersji.

Jedną z najgłośniejszych akcji protestacyjnych był atak weganów na sklepy rzeźnicze we Francji w 2018 roku. W ramach strajku aktywiści oblali witryny sztuczną krwią oraz wypisywali na nich wulgarne hasła. Francuska Federacja Rzeźników musiała zwrócić się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, prosząc o zapewnienie ochrony przedsiębiorcom mięsnym. Osoby uczestniczące w tamtych wydarzeniach zostawały określane „wegańskimi ekstremistami”. Następstwem tego jest dyskurs społeczny o granicach protestu, o tym, czy taka forma sprzeciwu wobec polityki państwa jest sensowna. Jedni twierdzą, że jest to jedyny sposób na zauważenie przez społeczeństwo problematyczności przemysłu mięsnego. Inni uważają, że takie działanie jest zgubne i prowadzi do zradykalizowania się obrazu wegetarian. 

Jednoznacznie widoczne jest to, że wegetarianizm wpływa na politykę państwa, jak i odwrotnie. Wegetarianie podejmują działania na rzecz reformy przemysłu spożywczego, lobbingu na rzecz polityki proekologicznej oraz promowania świadomości konsumenckiej. Duża część ruchu ekologicznego: osób strajkujących oraz rozliczających polityków z ich biernej postawy wobec kryzysu klimatycznego, to wegetarianie. W rezultacie, wegetarianizm staje się istotnym elementem szerokiego spektrum debat politycznych i społecznych także w dziedzinie zmian klimatycznych.

Odbiór przez społeczeństwo 

Sama decyzja bycia wegetarianinem w dyskursie społecznym jest często utożsamiana z dziedziną polityki. Przeciwnicy wegetarianizmu – zwykle osoby o konserwatywnych poglądach – często nazywają go „wymysłem zachodu”, czy „lewicową ideologią”. Mimo wzrostu popularności tej diety, nadal  wegetarianie pozostają w mniejszości, a co za tym idzie, często uznawani są za zjawisko nowe, niecodzienne, obce. Osoby sceptycznie nastawione do tej diety niekiedy nie są w stanie zrozumieć takiego stylu życia i wykazują w tym temacie poczucie wyższości. Wiele z nich, szczególnie  starszych, jest zdania, że potrawy mięsne są nieodłączną częścią kultury i wyśmiewają fakt pojawienia się nowych produktów w sklepach spożywczych, takich jak pasztet wege, sałatka gyros wege, ryba zrobiona z tofu czy sernik bez nabiału. Wegetarianie czasami bywają wyszydzani w swoich rodzinach. Zwykle z ust starszych członków rodziny padają wtedy słowa: „za moich czasów tego nie było”. W dodatku osobom, które nie spożywają mięsa niejednokrotnie przypisuje się lewicowe poglądy polityczne. Zdarza się, że nawet przypisuje się im przynależność do społeczności LGBTQ+. Zdarza się też, iż wegetarianie są uznawani za nadmiernie wrażliwych albo nazywa się ich ekoterrorystami. Może to wynikać z narracji traktującej wegetarianizm, jako tymczasową modę i wymysł współczesności. Takie spojrzenie jest bardzo krzywdzące i od początku klasyfikuje całą grupę wegetarian jako radykalistów, co może pogarszać jakość dyskusji o nawykach żywieniowych.

Obawa przed unijną polityką

Niektórzy wyrażają pogląd, że potrawy mięsne są nieodłączną częścią kultury państwa. Następstwem tego może być obawa takich osób przed polityką Unii Europejskiej w sprawie konieczności ograniczenia spożycia mięsa. Niekiedy w ich narracji sprawa ta jest wyolbrzymiana, jakoby Unia Europejska miała całkowicie zakazać konsumpcji produktów odzwierzęcych. Budząca wiele emocji w Polsce była także sprawa nagłośniona przez posłów Konfederacji, którzy straszyli, że Unia Europejska zabroni konsumpcji mięsa i zmusi polaków do jedzenia robaków. Jak się później okazało, był to jedynie fake news, bo w istocie mowa była o wspomnianej już decyzji KE, zezwalającej – dzięki pozytywnej ocenie Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności – na dopuszczenie do obrotu w UE częściowo odtłuszczonego proszku ze świerszczy domowych jako tzw. nowej żywności. Nikt jednak do ich jedzenia zmuszany nie był. Chodzi o danie konsumentom możliwości wyboru. Na powyższych przykładach widać, jak z pozoru prozaiczna decyzja jednostek odnośnie ich diety może wywoływać ogromne kontrowersje i dyskusje polityczne. 

Wegetarianizm stanowi złożoną kwestię, która wykracza poza aspekt dietetyczny, stając się elementem dyskursu społecznego, kulturowego i politycznego. Wzrost jego popularności uświadamia i uwrażliwia społeczeństwo. Wegetarianizm wciąż staje się elementem szerszego dyskursu politycznego, dotyczącego zdrowia publicznego, ochrony środowiska i etyki społecznej. Nowa polityka żywieniowa, regulacje dotyczące przemysłu mięsnego i wsparcie dla rolnictwa ekologicznego mają wpływ na rozwój wegetarianizmu oraz jego akceptację społeczną. Jak widać, debata na temat wegetarianizmu może być niezwykle złożona i wielowymiarowa. Przejście na dietę wegetariańską zostaje nie tylko kwestią osobistego wyboru, ale także aktem świadomego zaangażowania się w kwestie społeczne, etyczne i ekologiczne. Warto kontynuować dialog na temat wegetarianizmu, uwzględniając jednak różnorodność jego motywacji oraz wpływ na społeczeństwo i politykę.

Agnieszka Olejnik