Dlaczego warto studiować filologię polską?
Powszechnie panująca opinia na temat polonistyki sprawia, że kierunek ten pozostaje niedoceniony. Okazuje się, że wykształcenie w zakresie języka polskiego jest mile widziane przez pracodawców i otwiera wiele możliwości zawodowych. – Filologia polska jest absolutną bazą do wszystkich działań – komentuje Katarzyna Kubacka-Seweryn, absolwentka poznańskiej polonistyki. Zatem co mogą nam zaoferować studia polonistyczne?
Od kilku lat wśród najchętniej wybieranych kierunków znajdują się informatyka, psychologa oraz prawo. Z kolei filologia polska wydaje się dość kontrowersyjnym wyborem, szczególnie gdy do akcji wkraczają znajomi lub rodzina, którzy odradzają studiowania tego kierunku. Zatem czy polonista z góry jest skazany na gorzej płatną pracę? Nic bardziej mylnego!
– Nie uważam, że filologia polska jest mało przyszłościowa. Przeciwnie, przede wszystkim zajmuje się językiem i historią literatury naszego pięknego kraju, a to jest ważna kuratela, umożliwia nabywać unikatowych kompetencji w świecie, który jest światem Internetu, pozwala na dogłębną znajomość kanonu, a przez to kontekstów. A najważniejsze – daje umiejętność czytania tekstu ze zrozumieniem oraz posługiwania się poprawnymi formami językowymi – opowiada Wojciech Cieśla, dziennikarz, współzałożyciel Fundacji Reporterów.
Nie tylko nauczyciel czy nauczycielka
Warto zaznaczyć, że polonistyka nie kształci tylko przyszłych nauczycieli i nauczycielek. Różnorodność specjalności oferowanych na tym kierunku sprawia, że studenci mogą obrać indywidualną ścieżkę rozwoju. Instytut Filologii Polskiej UAM oferuje sześć specjalności, zarówno na studiach I, jak i II stopnia. Studenci mają możliwość kształcić się chociażby w dziedzinie dziennikarstwa, logopedii czy komunikacji medialnej.
– Od ćwierć wieku pracuję w różnych redakcjach i z ręką na sercu mówię: w dziennikarstwie ogarnięty absolwent polonistyki to skarb. Nawet nie chodzi o pisanie z polotem, nie każdy musi mieć talent – chodzi o taką znajomość polszczyzny, żeby przy czytaniu tekstu nie rozbolały zęby. Ludność boryka się z polszczyzną w zatrważający sposób. Polonista wjeżdża do dziennikarstwa z dodatkowymi punktami za pochodzenie – komentuje Wojciech Cieśla.
W ostatnich latach na rynku pracy znacznie wzrosło zapotrzebowanie na ludzi biegle władających słowem, szczególnie widać to w ogłoszeniach pracodawców.
– I to właśnie to – sprawność językowa, umiejętność pisania zdań, które mają sens oraz podmiot i orzeczenie – pomogły, kiedy zaczynałem w dziennikarstwie. Językowo byłem sprawniejszy niż inni. I dziś, gdy jako dziennikarz śledczy staję przed sądami (pozywany przez obecną władzę), umiejętność poprawnego wysławiania się, opowieści, znajomość kontekstów i literatury pozwalają łatwiej przedstawiać argumenty sądowi. Dlatego tak, gdybym mógł wybrać drugi raz kierunek studiów, to byłaby to filologia polska – dodaje.
Studia filologiczne kompleksowo przygotowują studentów w zakresie retoryki, komunikacji interpersonalnej i uczą swobodnego oraz samodzielnego wypowiadania się.
– Przede wszystkim komunikacja, sposób komunikowania się z drugim człowiekiem poprzez wiedzę o nim samym, poprzez studiowanie i lekturę dzieł literackich. Jest to kierunek, który pozwolił mi zadbać o swój język, aby się rozwinął – opowiada Katarzyna Kubacka-Seweryn, producentka, menadżerka kultury i twórczyni Akademii Filmowej Otwórz oczy.
Filologia polska otwiera wiele dróg zawodowych, jedną z nich jest możliwość przygotowania się do pracy dziennikarza. Studenci pod okiem specjalistów mogą nauczyć się słuchać drugiego człowieka.
– Chciałam zostać dziennikarzem i przeprowadzać wywiady. Zależało mi na tym, aby wyszkolić się w specjalności dziennikarz-wywiadowca, prowadzić rozmowy z ciekawymi osobami, ponieważ zawsze interesowałam się kulturą. Udało mi się przeprowadzić rozmowę z Janem Jakubem Kolskim do książki „Debiuty kina polskiego”, która była wydana przez Przegląd Koniński. Nie da się ukryć, że wysiłek, który włożyłam, aby przygotować się do tego wywiadu, dał mi poczucie dużej satysfakcji – dodaje.
Rynek pracy a absolwenci
Okazuje się, że szerokie kompetencje filologów pozwalają na odnalezienie się w różnych dziedzinach życia, na przykład na rynku wydawniczym.
– Działania marketingowe są dziś podstawą każdego biznesu, a praca w marketingu wymaga sprawnego posługiwania się polszczyzną – komentuje Maria Szarf, pisarka i autorka książek dla dzieci.
Program studiów i uczestnictwo w zajęciach pozwoliło przyszłej pisarce wypracować warsztat polonisty, który przydał się w dalszej karierze zawodowej. – Rozwinęłam swoją wrażliwość na słowo. Nauczyłam się sprawniej nim „żonglować”. Pamiętam ćwiczenia z kultury języka i zajęcia z pisania dramatu. Mogę je uznać za pomocne w rozwoju warsztatu pisarskiego – opowiada autorka. – Pracę zawodową zaczynałam jako korektorka (jeszcze na studiach), potem awansowałam do roli redaktorki, aż wreszcie przeszłam niejako na drugą stronę i zaczęłam zarabiać pisaniem – dodaje.
Dominika Kołodziejczak