Nie tylko Jowita. Co dalej w sprawie akademików?
Od kwietniowych protestów w sprawie dalszych losów Jowity minął już prawie miesiąc. To jednak nie koniec walki. W poniedziałek odbyło się spotkanie, podczas którego zaplanowano następne kroki. Oto co zostało ustalone.
W DS Jowita 8 maja odbyło się kolejne spotkanie w sprawie akademików. Od rozmów z rektorką i manifestacji minął niespełna miesiąc, a wiele już zdążyło się zmienić. Zawiązała się Rada Mieszkańców DS Jowita i została powołana do życia Inicjatywa Mieszkańców DS Jowita, której celem jest wyrażenie sprzeciwu wobec sprzedaży akademika. To między innymi za jej sprawą, a także innych organizacji (Studenckiej Inicjatywy Mieszkaniowej oraz Poznańskiego Koła Młodych Inicjatywy Pracowniczej), zorganizowano poniedziałkowe spotkanie. Podczas dyskusji miały zostać wypracowane nowe rozwiązania i plany dalszego działania.
„Alarm studencki” – nowy głos studentów
Pierwszy z podjętych kroków to wydanie gazety „Alarm studencki”, która informuje o potrzebie zwiększenia taniego zasobu mieszkaniowego. Już we wtorek (9 maja) trafiła ona na kampus Ogrody, natomiast w środę (10 maja) pojawiła się na Morasku podczas Dnia Sportu. Głównym celem jest przede wszystkim wzmocnienie świadomości studentów i rozszerzenie protestu. Osoby obecne na spotkaniu zwracały szczególną uwagę na to, jak ważna jest solidarność w tej sytuacji.
– Tu nie chodzi tylko o Jowitę. W szerszej perspektywie zamknięcie akademika powoduje, że studenci są wyrzucani na wolny rynek, podnoszone są ceny najmu, a to odbija się na wszystkich Poznaniakach – mówi Jakub Straszewski z Poznańskiego Koła Młodych Inicjatywy Pracowniczej.
Jowita stała się twarzą ogromnego problemu, jakim jest sytuacja studentów na rynku mieszkaniowym. Organizatorzy spotkania planują stworzyć forum dla mieszkańców różnych akademików, które ułatwi komunikację i pozwoli działać wspólnie.
Co na to samorząd?
Na spotkaniu wypowiadali się także przedstawiciele samorządu studenckiego – Wojciech Krzyżanek i Kryspin Dreher. Zwracali uwagę na to, że głos samorządowców w sprawach socjalnych jest niewielki. Na przykład podczas głosowania senatu studenci mieli jedynie dwa głosy, więc wynik wyniósł 2:15. Okazuje się jednak, że ustawowo uniwersytet nie może istnieć bez samorządu, co daje możliwość wywierania nacisku poprzez strajk. Do tego właśnie zachęcało wiele osób obecnych na spotkaniu. Zwłaszcza, gdy Wojciech Krzyżanek podkreślał to, że samorządowcy w komisjach stypendialnych wykonują nieodpłatnie pracę administracyjną.
Z wypowiedzi samorządowców wiemy również, że wciąż nie zostały zaopiniowane ceny wynajmu pokoi w poszczególnych domach studenckich na przyszły rok akademicki. Kryspin Dreher powiedział, że jako delegat zgłosi się po opinię do osób związanych ze sprawą Jowity.
Podczas spotkania padł także pomysł stworzenia ustawy, która sprzeciwi się działaniom rektorki. Ponadto zbierane są podpisy pod kolejnym listem otwartym. Jego wręczenie planowane jest jeszcze przed sesją letnią.
Karolina Szmygin