Wspólne granie w walce z sepsą – Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

31. finał WOŚP odbył się w niedzielę 29 stycznia. Dla wielu osób ten dzień stał się coroczną tradycją. Setki wolontariuszy na ulicach miast chodziły z puszkami, zbierając pieniądze na leczenie i przyrządy medyczne niezbędne do walki z sepsą. W akcję zaangażowało się również mnóstwo organizacji społecznych, w tym Związek Harcerstwa Polskiego.

Deklarowana kwota uzbierana podczas tegorocznego finału to ponad 154 mln zł. Na oficjalny wynik musimy jednak poczekać do 31 marca. To wydarzenie podsumowujące cały rok działania fundacji. Transmisja w telewizji i w Internecie trwała od rana do wieczora.

– Będziemy cały dzień ze sobą, aby pokazać, że my, Polacy, jesteśmy pełni energii, empatii, jesteśmy społeczeństwem obywatelskim, które potrafi pomagać sobie nawzajem – mówił podczas otwarcia finału Jurek Owsiak, założyciel i prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

[podtytuł]

Nietrudno się domyślić, że w miastach wojewódzkich ten dzień obchodzi się na całego. Główne centrum dowodzenia z Owsiakiem na czele znajduje się w Warszawie. Stamtąd można było na bieżąco śledzić wszelkie zaplanowane akcje. To właśnie na Placu Bankowym odbywały się koncerty polskich artystów wspierających WOŚP. Wielu z nich poza występem dołożyło swoje cegiełki, wystawiając coś od siebie na licytację. O najciekawszych aukcjach mogliście przeczytać w jednym z ostatnich artykułów.

Atrakcji nie zabrakło również w Poznaniu. Poza kwestą na ulicach miasta dużo działo się na Międzynarodowych Targach Poznańskich, między innymi koncerty i licytacje. Z tego punktu wystartował też pięciokilometrowym bieg „Policz się z cukrzycą”. Do dorzucenia się do puszki zachęcały także golden retrievery. O godzinie 20 rozpoczęło się „Światełko do nieba”. W minionych latach były to zwykle fajerwerki, lasery lub światła. W stolicy Wielkopolski zdecydowano się na oryginalny pomysł nawiązujący do gwary poznańskiej. Rozdano papierowe torebki z nadrukowanym symbolem, które następnie należało rozświetlić latarką w telefonie. Akcję nazwano „Tytką z glancem”. Obklejone sercami pomniki to nie jedyne, co zostanie w naszej pamięci po 31. finale WOŚP.

Każdy sztab, nawet ten działający w mniejszej miejscowości, może pochwalić się prężnymi działaniami dla fundacji.

– Mimo zimna chętnych do zbierania pieniędzy było bardzo dużo, więc musieliśmy ich podzielić na dwie tury. Grupki wolontariuszy chodziły po Zaniemyślu od 8 do 12, a kolejna zmiana od 12 do 16 – opowiada pani Alina, opiekunka Szkolnego Koła Wolontariatu ze Szkoły Podstawowej im. Ryszarda Berwińskiego w Zaniemyślu. – Rozdaliśmy sporo serduszek z logo WOŚP. Jak co roku najwięcej wolontariuszy było u nas z harcerstwa oraz ze szkoły. W Gminnym Ośrodku Kultury na zziębniętych kwestarzy czekały herbata i słodkości. W tym miejscu rozpoczęły się również licytacje oraz występy dla dzieci – dodaje.

Na terenie Hufca Środa Wielkopolska większość wolontariackich działań miała miejsce w Zaniemyślu i w Nowym Mieście. 2 Wielopoziomowa Drużyna Harcerska „Szare Szeregi” poza chodzeniem z puszkami i zbieraniem datków zajęła się występami artystycznymi i animacjami. Jedną z atrakcji przygotowanych przez harcerzy było malowanie twarzy dzieciom.

– Jako instruktor Związku Harcerstwa Polskiego od kilku lat działam już ściśle w sztabie w naszej gminie. Zbieram od darczyńców przedmioty na aukcje, współprowadzę licytacje oraz uczestniczę w liczeniu całego przychodu – informuje phm. Monika Buchwald, komendantka średzkiego hufca. – W Nowym Mieście w akcję włączają się wszelkie organizacje, szkoły, stowarzyszenia i grupy działania, w tym także harcerze. Jesteśmy odkąd pamiętam. Działamy i wspieramy do końca świata i o jeden dzień dłużej – podsumowuje.

Nie mogło zabraknąć również tradycyjnej kwesty na ulicach Zaniemyśla, w którą włączyły się wszystkie jednostki: 4 Gromada Zuchowa „Polne kwiatki”, 3 Drużyna Harcerska „Czarne pantery” i 5 Drużyna Starszoharcerska „Ślad”. Była to dobra okazja do integracji między między różnymi pionami wiekowymi, bo nie wiem, czy zwyczajny człowiek wie, co to metodyka harcerska. Każda z chętnych osób, należących do ZHP, mogła wziąć udział w spacerze z puszką WOŚP.

– Zbieraliśmy pieniądze przez sześć godzin. Zmiana trwała godzinę i piętnaście minut. Pomimo że było strasznie zimno, każdy przychodził z uśmiechem na twarzy, i to już kolejny rok z rzędu – referuje druhna Kasia, harcerka z 5 Drużyny Starszoharcerskiej „Ślad” – Łącznie zebrałam 480 zł, ale rekord w jednej z naszych puszek wyniósł nawet 1500 zł – dopowiada.

Chorągiew Wielkopolska niezmiennie gra razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Hufiec Koźmin Wielkopolski aktywnie uczestniczy w działaniach sztabu, wypełniając cały dzień atrakcjami i wspomagając występy teatralne. ZHP przez cały dzień udostępniało relacje drużyn, szczepów i hufców z całej Polski na swoim profilu na Instagramie. Harcerze wspierają WOŚP od praktycznie samego początku. Wolontariat to także część harcerskiej służby.

Marta Głogowska