ELEKTRYZUJĄCA PŁYTA EUROWIZYJNEJ GWIAZDY. JUSTYNA STECZKOWSKA W SZCZYTOWEJ FORMIE ARTYSTYCZNEJ

„WITCH TAROHORO” Justyny Steczkowskiej to płyta, która eksploruje tematykę natury, duchowości i słowiańskiego dziedzictwa. Artystka poprzez swoją muzykę pragnie zachęcić słuchaczy do zajrzenia „w głąb siebie” i odnalezienia odpowiedzi na egzystencjalne pytania, takie jak: skąd przychodzimy na ten świat, jaka jest nasza dusza, jaką rolę mamy do odegrania w życiu. Jak mówi sama Steczkowska: „To trochę dziwna muzyka”.

Produkcja jest nowoczesna i nie stroni od eksperymentów z formą. Znajdziemy na niej połączenie popu, elektroniki oraz folkowych, mistycznych akcentów.

Justyna Steczkowska prezentuje pełnię swoich wokalnych możliwości – głos jest mocny, ekspresyjny i doskonale kontrolowany, a interpretacje pełne emocji i teatralnego napięcia. Wokal miejscami zanurzony jest w gęstych, elektroniczno-folkowych aranżacjach, które podkreślają mistyczny klimat płyty. Muzycy i producenci stworzyli bogate, wielowarstwowe brzmienie łączące elementy słowiańskiego folkloru z nowoczesną elektroniką. Całość brzmi profesjonalnie i odważnie – to jedna z najbardziej dopracowanych i artystycznie spójnych produkcji w karierze Steczkowskiej, a śmielej mówiąc na współczesnej polskiej scenie popowej.

Wśród utworów, które znalazły się na płycie, szczególnie zachwycają: „Dom naszego ojca”, „Nasz wspólny świat”, tytułowa „WITCH Tarohoro” oraz eurowizyjna „GAJA”.

Fot. Joanna Klasa

„Dom naszego ojca” to patetyczny utwór-modlitwa, jeden z najbardziej poruszających w dorobku Justyny Steczkowskiej.

Utrzymany w refleksyjnym, niemal modlitewnym tonie, opowiada o tęsknocie za domem, korzeniami i utraconym poczuciem bezpieczeństwa w świecie przepełnionym bodźcami, które oddalają nas od nas samych. W warstwie tekstowej pojawia się motyw duchowego powrotu – nie tylko do miejsca dzieciństwa, ale też do wartości i pamięci, które kształtują człowieka. Jest to równocześnie utwór muzyczny, jak i modlitwa o miłość, przebaczenie i powrót do źródeł. Szczególnie poruszający moment w „Domu naszego ojca” pojawia się w dalszej części utworu, gdy do głosu solistki dochodzi partia chóralna. Siła i harmonia wielu głosów wznoszą kompozycję na zupełnie inny poziom emocjonalny – nadają jej niemal sakralny wymiar. Chór nie tylko wzmacnia potęgę przekazu, ale też podkreśla duchowy charakter piosenki, w której słychać tęsknotę, nadzieję i modlitewny ton. W połączeniu z charakterystycznym, pełnym ekspresji głosem Steczkowskiej, efekt jest wyjątkowo sugestywny – utwór staje się przejmującym hymnem o pamięci, korzeniach i wierze.

„Nasz wspólny świat” to utwór o nadziei, miłości i wspólnocie – przypomnienie, że nawet w trudnych chwilach możemy budować coś pięknego, jeśli jesteśmy razem.

Piosenka przyjmuje formę na kształt manifestu, w którym Justyna Steczkowska nawołuje do braterstwa, empatii i wrażliwości na drugiego człowieka. Doskonale jego przesłanie oddaje fragment: „Zaopiekuj się mną na czas / gdy ja jak lawina łez / spadam / w cień”.  Utwór opowiada o miłości, bliskości i wzajemnym zrozumieniu, o tym, że należy pamiętać, że każdy z nas jest w innym momencie swojej drogi i osoba obok nas może przeżywać coś bardzo trudnego, dlatego warto stanowić wsparcie dla innych. Wokal Steczkowskiej, jak zawsze pełen ekspresji i wyczucia, wprowadza słuchacza w intymny, niemal magiczny nastrój. Uważam, że to jeden z najważniejszych muzycznych manifestów w historii polskiej muzyki.

Fot. Joanna Klasa

Tytułowy utwór „WITCH Tarohoro” to mistyczny, mocny i pełen symboliki utwór, łączący pop z rytualnym brzmieniem. Steczkowska śpiewa o naturze, przemianie i wierze w odrodzenie świata.

Hipnotyzujący rytm, chóralne zaśpiewy i ekspresyjny wokal tworzą atmosferę magii i duchowej mocy. To manifest siły kobiecej i harmonii z naturą – bije stąd odwaga, nowoczesność i głębia emocjonalna. W utworze pojawiają się także „słowa mocy” („Jarga, Drago, Wese, Trado, Istra, Wejar, Valve, Ladodeja”), które pełnią rolę rytualnych inkantacji, tworząc atmosferę magii i duchowej przemiany. Piosenka była zgłoszona do preselekcji na Eurowizję 2024, jednak głosem jury, mimo ogromnego entuzjazmu publiczności, przegrała z „The Tower” Luny.

Po roku Steczkowska spróbowała ponownie swoich sił i do preselekcji zgłosiła utwór „GAJA”, w którym artystka łączy to, co najbardziej charakterystyczne dla swojej twórczości: mistycyzm, naturę i kobiecą siłę.

Tym razem zwyciężyła preselekcje i pojechała na Eurowizję 2025 do Bazylei, gdzie zajęła 14. miejsce. „GAJA” to nowoczesna, energetyczna kompozycja o wyraźnym rytmie i etnicznych inspiracjach, w której każdy dźwięk ma symboliczne znaczenie. Tekst utworu odnosi się do Gai – mitycznej Matki Ziemi – jako uosobienia życia, harmonii i duchowego odrodzenia. Steczkowska śpiewa o potrzebie ochrony natury i jedności człowieka ze światem, co nadaje piosence głębszy, ekologiczny i uniwersalny wymiar. Wokal artystki jest potężny, a zarazem zmysłowy. Towarzyszą mu chóralne partie i elektroniczno-etniczna aranżacja, które tworzą wrażenie rytuału, modlitwy i tanecznej energii. „GAJA” to nie tylko propozycja konkursowa, ale też artystyczny ekologiczny apel – utwór, który łączy duchowość z nowoczesnością i pokazuje, jak ważną częścią ludzkiej tożsamości jest natura, to, co pierwotne, i jak istotne jest to, by dbać o planetę, która jest naszym domem.

Fot. Joanna Klasa

Pozostałe utwory z płyty („Ty lustrem świata”, „SLAVIC”, „Nieznany raj”, „Poznam Siebie”, „Każda Fala Znajdzie Brzeg”, „Domek z Kart”, „Czas w Tobie Mija”) również zasługują na uwagę ze względu na swoją wysoką wartość artystyczną.

Każdy z nich zachęca do refleksji nad sobą, swoim miejscem w świecie i relacją z naturą. Słuchanie płyty w skupieniu staje się prawdziwie, inspirującą podróżą w głąb własnego „ja”, pełną emocji, subtelnej magii i odkrywania wewnętrznej siły oraz harmonii z otaczającym światem. Każdy utwór odkrywa przed słuchaczem nowe emocje i obrazy, sprawiając, że obcowanie z płytą staje się nie tylko muzycznym doświadczeniem, lecz także osobistą podróżą pełną refleksji.

Joanna Klasa