ARTYSTKA WIECZNIE ŻYWA – POMNIKI PAMIĘCI OLGI KORY SIPOWICZ

Łatwo jest pamiętać o artyście za jego życia, gdy regularnie przypomina o swojej obecności nowymi dziełami, albumami muzycznymi czy aktywnością w mediach. Co jednak, gdy fizycznie artysta znika? Gdy oddziela go od nas śmierć, odbierając mu możliwość samodzielnej walki o docenienie i pamięć? Wtedy wszystko zależy od tych, którzy pozostali. Od wielbicieli, bliskich i wszystkich innych, którym zależy na tym, by pamięć przetrwała.

Dziś, z okazji 74. rocznicy urodzin Kory, postaram się przybliżyć podejmowane w ostatnich latach inicjatywy mające na celu podtrzymywanie pamięci o niej i promocję jej twórczości.

Kora – idolka pokoleń

Olga Kora Sipowicz (urodzona 8 czerwca 1951 roku w Krakowie, zmarła 28 lipca 2018 roku w Bliżowie) z pewnością nie zostaje zapomniana przez świat, dlatego że była uwielbiana przez tłumy. Ta charyzmatyczna wokalistka zespołu Maanam, od lat 80. aż do 2018 roku zyskiwała coraz liczniejszą rzeszę fanów. Można powiedzieć, że zyskuje nadal – dzięki inicjatywom upamiętniającym jej osobę, o których mowa w niniejszym artykule.

Ludzie pokochali ją za ekspresję sceniczną, bezkompromisowość, energetyzującą osobowość, głoszone poglądy oraz przede wszystkim za tworzoną sztukę. Kora była nie tylko wokalistką najpopularniejszego zespołu rockowego w Polsce, ale również malarką-kolorystką (malowała figury Madonny, kamienie, talerze, chusty), poetką, kreatorką własnych stylizacji (szyła ubrania) oraz osobowością telewizyjną (była jurorką w programie „Must Be the Music. Tylko muzyka”). Za taką wielobarwność i wszechstronność, odbiorcy jej sztuki docenili ją i wyróżnili spośród innych artystów.

Ikona polskiego rocka

Kora Sipowicz uchodzi – niezależnie od sympatii – za legendę polskiej kultury muzycznej, obok nazwisk takich jak Czesław Niemen czy Marek Grechuta. Jej dokonania oraz dorobek artystyczny, na które składa się blisko 40 lat pracy, wywołują powszechny szacunek.

Długoletnia kariera artystki przyczyniła się do powstawania pomników pamięci nie tylko upamiętniających sylwetkę Kory, ale także pozwalających na poszerzenie grona osób, które wiedzą, kim była i co robiła. W ten sposób młode pokolenia, które dorastają w czasach, w których Kory fizycznie już nie ma, mogą ją poznać i stać się jej fanami.

Fot. Andrzej Chłodziński
Zielona Góra, 2013

Mural na Pałacu Branickich w Warszawie

Jednym z takich pomników pamięci jest mural autorstwa Brunona Althamera, znajdujący się przy ulicy Nowy Świat 18/20, na tyłach Pałacu Branickich w Warszawie. Mural powstał kilka miesięcy po śmierci Kory, w styczniu 2019 roku. Przedstawia twarz Kory wkomponowaną w koronę drzewa stojącego przed muralem. Taki zabieg tworzy spektakularny efekt, ponieważ wraz ze zmianą pory roku zmienia się „oblicze” muralu. Fani uważają, że to doskonale oddaje naturę samej artystki – zmienną i barwną. Miejsce to przyciąga swą estetyką nie tylko wiernych fanów, ale także turystów. Nawiązuje do więzi, którą Kora odczuwała z przyrodą.

Fot. Sandra Woźniak
mural ul. Nowy Świat 18/20 Warszawa

Mural na warszawskich Bielanach

Istnieje również inny mural, który powstał z okazji przypadającej 8 czerwca 2021 roku 70. rocznicy urodzin artystki i znajduje się na warszawskich Bielanach (ul. Stefana Żeromskiego 44/50), gdzie Kora wraz z mężem zamieszkiwali w roku 2000. Projektantem muralu jest ilustrator Tomasz Majewski, a wykonawcą Good Looking Studio. Do współtworzenia inicjatywy włączył się również wspomniany mąż Kory, Kamil Sipowicz, który po śmierci żony zajmuje się podtrzymywaniem pamięci o niej. Mural przedstawia czarno-białą Korę wśród czerwonych róż, które uwielbiała. Z tej przyczyny wokół muralu posadzono 320 krzewów różanych. Miejsce to jest niesamowicie urokliwe i zwłaszcza latem wyjątkowo piękne. Przyciąga wielu zainteresowanych przyjezdnych oraz umila okolicę mieszkańcom.

Fot. Krystian Średziński

Pamiątkowa tablica w Krakowie

W 2023 roku została odsłonięta tablica poświęcona Korze na kamienicy przy ulicy Grottgera 2 w Krakowie, czyli domu, w którym artystka się urodziła i mieszkała w dzieciństwie. W uroczystości wzięła udział siostra Kory, Anna Kubczak.

Fot. Sandra Woźniak
pamiątkowa tablica na Grottgera 2

Neon na ścianie domu na warszawskich Bielanach 

Kolejnym pomnikiem pamięci o Korze jest neon, który zawisł na ścianie jej domu na Bielanach w Warszawie, w którym mieszkała ponad 20 lat. Przedstawia on cytat z jej piosenki pod tytułem „Anioł”, pochodzącej z albumu „Derwisz i Anioł” z 1991 roku: „Miłość to wieczna tęsknota”. Tymi słowami fani nie tylko oddali cześć twórczości artystki, ale także wyrazili emocje, jakie do niej odczuwają, w tym właśnie tęsknotę, wynikającą z tego, że Kora jest dla nich niezastąpiona i nic nie jest w stanie zapełnić pustki, która powstała po jej śmierci.

Neon odsłonięto w grudniu 2018 roku. Powstał z inicjatywy bliskich oraz fanów Kory. Ponownie zastosowano motyw róży, który wielu osobom kojarzy się z wokalistką Maanamu za sprawą wydanej w 1994 roku płyty pod tytułem „Róża”. Co ciekawe, ten sam fragment piosenki znalazł się na nagrobku Kory, na warszawskich Powązkach. W tym samym miejscu znajduje się również pamiątkowa tablica z wizerunkiem Kory, pochodzącym z  albumu „Róża”.

Fot. Krystian Średziński

Krakowski skwer imienia Kory

W Krakowie również upamiętniono Korę. Została patronką skweru na Zwierzyńcu, u zbiegu ulic Juliana Fałata i Bolesława Prusa, nieopodal miejsca, gdzie mieszkała, zanim wyjechała do Warszawy. Uroczystość odbyła się w dzień jej 71. urodzin – 8 czerwca 2022 roku. Projekt powstał z inicjatywy władz miasta oraz rodziny artystki. Po raz kolejny upamiętniono Korę w miejscu z nią związanym i wśród tego, co kochała, czyli wśród natury. Na skwerze znajdują się bowiem piękne, stare drzewa, o których Kora mawiała, że są jej „religią”.

Fot. Sandra Woźniak
Skwer im. Olgi Jackowskiej Kory w Krakowie

„Kora Małe Wolności” – koncert na cześć Kory

Kolejnym aktem celebracji twórczości Kory i pamięci o niej jest cykl koncertów, które mają odbyć się w tym i przyszłym roku, noszący nazwę „Kora Małe Wolności”. Inspiracją dla trasy jest „Manifest” – myślowy testament Kory, który napisała w 2012 roku.

Podczas trasy koncertowej usłyszymy utwory Kory oraz Maanamu. Dyrektorką artystyczną projektu jest Natalia Przybysz. Za aranżacje odpowiada Mateusz Waśkiewicz. Kuratorem wydarzenia jest mąż Kory, Kamil Sipowicz. Goście, którzy zostali ogłoszeni to: Natalia Przybysz, Stanisław Soyka, Daria ze Śląska, Tomasz Organek, Michał Pepol, Dawid Tyszkowski, Dana, Maria Peszek, Michał Szpak i Kwiat Jabłoni. Trasa została podzielona na część jesienną (Poznań, Katowice i Warszawa) oraz wiosenną (Wrocław, Łódź, Gdańsk, Kraków). Bilety dostępne na: Kora Małe Wolności | Koncerty Rock | bilety na eBilet.pl.

Fot. Krystian Średziński
nagrobek Kory na warszawskich Powązkach

Kora patronką hali Telewizji Polskiej

Pomnik pamięci o Korze „postawiła” także Telewizja Polska, organizując koncert „Falowanie i spadanie – pamięci Kory” z okazji nadania jej imienia największej studyjnej hali Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza w Warszawie. W przedsięwzięciu udział wzięli John Porter, Renata Przemyk, Katarzyna Chlebny, Krzysztof Zalewski, Bovska, Bartosz Porczyk, Anita Lipnicka, Natalia Przybysz, Tomasz Organek, Anna Rusowicz oraz absolwenci warszawskiej Akademii Teatralnej. Artyści wykonali najbardziej znane utwory z repertuaru Kory i Maanamu. Koncert można obejrzeć za darmo w TVP VOD: Falowanie i spadanie – pamięci Kory – filmy dokumentalne, Oglądaj na TVP VOD

Fot. Sandra Woźniak
Fot. Sandra Woźniak
Studio im. Kory Sipowicz w Warszawie

Artystka wiecznie żywa

Wspomniane wyżej inicjatywy tworzenia pomników pamięci o Oldze Korze Jackowskiej to tylko ułamek tego, ile dzieje się wokół jej osoby, mimo że od jej śmierci w lipcu 2025 roku minie siedem lat. Liczne książki (na przykład: „Się żyje” Katarzyny Kubisiowskiej, „Słońca bez końca” Beaty Biały), spektakle („Kora.Boska” Teatru Proxima w Krakowie, „A planety szaleją. Młodzi w hołdzie Korze” Teatru Współczesnego w Warszawie), reinterpretacje twórczości muzycznej (płyta „Kora – nieskończoność” Michała Pepola, płyta „Kora” Ralpha Kamińskiego, płyta „Zaczynam się od miłości” Natalii Przybysz) czy planowany film biograficzny dowodzą, jak bardzo żywa jest pamięć o tej artystce. Co za tym idzie – sama artystka. Kora w świadomości kulturowej Polaków już na zawsze pozostanie legendą i ważną częścią historii muzyki rockowej. Myślę, że dla jej fanów pocieszającą myślą jest to, że ogrom ludzi dba, by pamięć o Korze nigdy nie przepadła. Wspaniałe jest to, że dzięki pomnikom pamięci, nie tylko ci, którzy ją kochali, mogą ją wspominać, ale także ci, którzy jej nie znali, mogą ją poznawać. Za sprawą tych pomników Kora jest artystką łączącą pokolenia – wiecznie żywą.

Fot. Robert Malinowski

Zdjęcia wykorzystane w materiale są autorstwa wspaniałych fanów Kory. Serdecznie dziękuję wszystkim zaangażowanym: Sandrze Woźniak, Krystianowi Średzińskiemu, Robertowi Malinowskiemu i Andrzejowi Chłodzińskiemu. Zapraszamy do naszej fanowskiej społeczności: https://www.facebook.com/groups/3614320185342193/.

Joanna Klasa