PIĘĆDZIESIĄT LAT „JEŻYCJADY”

„Szósta klepka”, „Kłamczucha”, „Kwiat kalafiora”, „Ida sierpniowa”, „Opium w rosole”… To tylko część tytułów, które są dobrze znane wielu czytelnikom i czytelniczkom. Zarówno młodszym, jak i starszym, nie tylko tym mieszkającym w Poznaniu. „Jeżycjada” osobom niewtajemniczonym może kojarzyć się z krainą zamieszkałą przez jeże. Jednak jest to kultowa seria książek młodzieżowych autorstwa Małgorzaty Musierowicz, będąca na rynku czytelniczym już pół wieku.
W 1975 roku Małgorzata Musierowicz wydała debiutancką powieść pod tytułem „Małomówny i rodzina”. Bohaterami książki są członkowie i członkinie rodziny Ptaszkowskich, którzy po śmierci głowy rodu przeprowadzają się do Śmietankowa. Tam wdowa ma objąć stanowisko bibliotekarki. Bibliotekę odwiedzają różni nieproszeni goście, co prowadzi do niezwykłych przygód z udziałem dzieci. Na prośbę czytelników ten tytuł został włączony do „Jeżycjady” jako tom zerowy. Łączy się on fabularnie z „Nutrią i nerwusem”.
Mama „Jeżycjady”
Małgorzata Musierowicz to rodowita poznanianka. Przez wiele lat mieszkała na Jeżycach – w dzielnicy, w której osadziła akcję swoich powieści. Urodziła się w 1945 roku i jest starszą siostrą Stanisława Barańczaka, nieżyjącego już poety i tłumacza. Ukończyła studia graficzne i wcale nie planowała zostać pisarką. Zajęła się literaturą, kiedy czekała na pierwsze zlecenie na wykonanie grafik. Małgorzata Musierowicz nie tylko napisała wspaniałe książki, ale także stworzyła do nich wyjątkowe ilustracje. Co więcej, w 2022 roku we współpracy z Legimi nagrała „Jeżycjadę” w formie audiobooków. Na platformie znalazły się także wydania e-bookowe. Niektóre części cyklu zostały zekranizowane przez reżyserkę Annę Sokołowską – „Kłamczucha” jako film o tym samym tytule (1981) oraz „Kwiat kalafiora” i „Ida sierpniowa” w produkcji „ESD” (1987).
Na Jeżycach
Profesor Zbigniew Raszewski – historyk teatru, pisarz i przyjaciel autorki – określił Małgorzatę Musierowicz Homerem Jeżyc i wymyślił nazwę „Jeżycjada”, nawiązując żartobliwie do „Iliady”. Pisarka z taką dokładnością przedstawiła tę dzielnicę Poznania na kartach swoich powieści, że czytelnicy i czytelniczki mogą podążać śladami bohaterów i bohaterek serii. Jednymi z najbardziej charakterystycznych miejsc są kamienica przy ulicy Roosevelta 5, w której mieszkała rodzina Borejków, oraz dom Żaków z wieżyczką przy ulicy Słowackiego, znany z „Szóstej klepki”. Niedaleko tego budynku można zobaczyć mural przedstawiający postacie z „Jeżycjady”, który powstał latem 2023 roku.

Książki Małgorzaty Musierowicz wyróżniają przede wszystkim ciepły humor, nawiązania do literatury oraz wartości rodzinne i moralne. Pisarka w mistrzowski sposób wykreowała wiele różnorodnych postaci, które tworzą realistyczny i pełen uroku świat, wręcz uniwersum. Powieści przedstawiają losy wielopokoleniowej rodziny Borejków oraz ich przyjaciół, ukazując codzienne radości, troski i perypetie życiowe bohaterów i bohaterek. W każdym tomie wydarzenia skupiają się wokół jednej osoby, jednak da się znaleźć wiele nawiązań do innych postaci. Poszczególne części „Jeżycjady” są zatem niezależne od siebie i można czytać je oddzielnie. Jednak największą przyjemność z lektury sprawia przeczytanie całego cyklu.
Fani i fanki Jeżycjady na targach książki
Poznańskie Targi Książki, które miały miejsce w weekend 7–9 marca, stały się idealną okazją do inauguracji obchodów związanych z jubileuszem „Jeżycjady” i zorganizowania zlotu fanów i fanek. Za przygotowanie poszczególnych atrakcji i koordynowanie tych wydarzeń odpowiadała założycielka fanpage Klub fanów „Jeżycjady” Małgorzaty Musierowicz – Aleksandra Biszczad – wraz z wydawnictwem Labreto. Odbyły się trzy spacery z przewodnikiem „Śladami «Jeżycjady»” w 50-osobowych grupach. Zainteresowanie takim oprowadzaniem po jednej z dzielnic Poznania było ogromne – miejsca rozeszły się w okamgnieniu. Główne spotkanie fanów i fanek zostało zaplanowane w Domu Tramwajarza przy ulicy Słowackiego 19, czyli w bliskim sąsiedztwie domu Żaków. Swoje uczestnictwo zadeklarowało ponad 120 osób.


Na terenie MTP przeprowadzono warsztaty dla nauczycieli „50 lat «Jeżycjady»! Przez lufcik do marzeń. Rozmowy o sile słowa oraz trwałości więzi”. Wydawnictwo Labreto przygotowało dla miłośników i miłośniczek książek Małgorzaty Musierowicz limitowaną kolekcję gadżetów inspirowanych „Jeżycjadą” (zakładki, kubki i torby) oraz egzemplarze z autografem pisarki. Co więcej, na stoisku ustawiono kuchnię Borejków, w której można było zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przy słynnym rodzinnym stole. Choć autorka nie pojawiła się osobiście na Poznańskich Targach Książki, to przygotowała przesłanie dla swoich czytelników i czytelniczek w formie wideo.
Kobiety debatują
Doktorka Agnieszka Jankowiak-Maik (Babka od histy) poprowadziła panel „«Jeżycjada» łączy pokolenia”. W dyskusji wzięły udział prof. dr hab. Agata Stankowska-Balcerzan (kierowniczka Zakładu Literatury i Kultury Nowoczesnej UAM), Katarzyna Kamińska (dyrektorka Biblioteki Raczyńskich) i Aleksandra Biszczad. Kobiety rozmawiały o swoich wspomnieniach związanych z książkami Małgorzaty Musierowicz i o tym, jak zaczęła się ich przygoda z „Jeżycjadą”. Wskazały także własne ulubione postaci z cyklu. Poruszyły tematy związane z funkcjonowaniem powieści o rodzinie Borejków w przestrzeni bibliotecznej oraz w środowisku naukowym. Nie zabrakło też opowieści o tym, jak działa klub fanów i jakie osoby się do niego zaliczają.

Kurtyna w górę
Na Scenie Głównej w pawilonie 7A na terenie MTP został wystawiony spektakl w reżyserii Łukasza Chrzuszcza, będący pierwszą częścią adaptacji „Szóstej klepki” Małgorzaty Musierowicz. W sztuce wystąpili studenci i studentki poznańskiego Studia Sztuki Teatralno-Aktorskiej. Kostiumy (Magdalena Wilczyńska, Aleksandra Ara Błaszkowska) już od pierwszej chwili przeniosły widzów i widzki w czasy PRL-u. Scenografia (Magdalena Wilczyńska) z kolei stwarzała wrażenie zanurzenia się w książce, ponieważ przypominała strony z ilustracjami. Przedstawienie w pełni oddało klimat, który stworzyła pisarka w powieści – ciepły, wzruszający i zabawny. Muzyka (Krzysztof Preyer, Łukasz Chrzuszcz) i choreografia (Donata Smulko) dodały historii uroku. Wszyscy aktorzy i wszystkie aktorki znakomicie wcielili się w swoje postaci. Maria Rybarczyk, znana poznańskiej publiczności z Teatru Nowego, fenomenalnie poprowadziła narrację jako teatralna Małgorzata Musierowicz. Dla osób, które zaczynały swoją przygodę nie tylko z „Jeżycjadą”, ale także z czytaniem w ogóle od „Szóstej klepki”, to uczucie nie do opisania móc zobaczyć, jak Cesia Żak i inne postaci ożywają na scenie.




Będzie jeszcze możliwość obejrzenia spektaklu „Szósta klepka” w reżyserii Łukasza Chrzuszcza i wykonaniu studentów i studentek poznańskiego STA 3, 4 i 6 kwietnia. Bilety są dostępne na stronie.
Za co kochamy „Jeżycjadę”?
Jako że powieści o rodzinie Borejków istnieją na rynku czytelniczym już pół wieku, wiele osób spotkało się z nimi po raz pierwszy w swoich najmłodszych latach. Jednak mimo upływu czasu, dzięki pozytywnym emocjom, które kojarzą się z tą serią, czytelnicy i czytelniczki ponownie zatracają się w tych historiach. – W „Jeżycjadzie” wciąż szukam tego samego, co znalazłam w niej w dzieciństwie: komfortu. Książki Małgorzaty Musierowicz mają w sobie coś, co przynosi szczególny rodzaj ukojenia: ciepła wizja świata, chociaż nie zawsze idealnego, sprawia, że po latach wciąż chętnie powracam do tych historii – mówi Zofia Karolak.
„Jeżycjada” towarzyszy czytelnikom i czytelniczkom na różnych etapach ich życia. – Kiedy przyjeżdżałam na studia do Poznania, nie znałam nikogo. Moim jedynym punktem odniesienia były bohaterki książek Musierowicz, które dawały mi poczucie, że jestem u siebie. Zawsze były o krok przede mną, ucząc, jak gonić za wielkimi marzeniami, a równocześnie nie zapominać o tym, że wszystko jest darem – wyznaje Hanna Jaskuła. – Dzięki „Jeżycjadzie” przeżywam Poznań głębiej: jako spiętrzenie wielu niezwykłych historii o przyjaźni i miłości, których częścią jestem teraz także i ja – dodaje.
Wiktoria Duda