TOŻSAMOŚĆ NA JĘZYKACH [RELACJA]

Poznańska Debata o Języku
fot. Wiktoria Duda

Powszechnie uważa się, że język to przede wszystkim narzędzie służące do komunikacji międzyludzkiej. Ale czy jego nadrzędną funkcją jednak nie jest coś innego? Mianowicie wyrażanie siebie – uczuć, pragnień, myśli, pochodzenia czy przynależności do danej wspólnoty. Jaka relacja zatem łączy język i tożsamość?

W poniedziałkowy wieczór 24 lutego w Sali Wielkiej Centrum Kultury Zamek odbyła się dziewiąta edycja Poznańskiej Debaty o Języku im. prof. Tadeusza Zgółki. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Miasto Poznań i Radę Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego. Tematem przewodnim rozmów była tożsamość. Głos zabrali: dr hab. Michał Rusinek – literaturoznawca, prezes Fundacji Wisławy Szymborskiej; Anna Tess Gołębiowska-Kmieciak – osoba działająca w kolektywie „Rada Języka Neutralnego” prowadzącym stronę zaimki.pl; prof. UAM dr hab. Tomasz Wicherkiewicz – przewodniczący rady programowej Instytutu Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej. Dyskusję moderowała Renata Kim – dziennikarka „Newsweek Polska”.

Głos prof. Jana Miodka

Według początkowego założenia w debacie miał wziąć udział prof. Jan Miodek – autorytet w dziedzinie upowszechniania wiedzy o kulturze i poprawności języka polskiego. Prawdopodobnie to właśnie zapowiedź przyjazdu profesora do Poznania sprawiła, że darmowe wejściówki na wydarzenie rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Jednak tydzień przed debatą pojawiła się informacja, że z przyczyn osobistych językoznawca nie dotrze na spotkanie, a zastąpi go prof. Michał Rusinek.

Nic jednak straconego, ponieważ dzięki technologii osoby uczestniczące w debacie mogły poznać stanowisko prof. Jana Miodka. Językoznawca na nagraniu przytoczył anegdotę o spotkaniu na dworcu z grupą Ślązaków, którzy na komentarz odnośnie do ich języka, że to polska mowa, odpowiedzieli, że to nie jest polska mowa, tylko „nasza”. W dalszej części wypowiedzi profesor wyraził swój pogląd na status śląszczyzny, posługując się argumentami historyczno-politycznymi i językowymi.

– Ja stoję niezmiennie na stanowisku, że dialekt śląski jest regionalnym wariantem polszczyzny ogólnej, natomiast jestem bardzo tolerancyjny do wypowiedzi, że to jest mowa nasza, bo tu nic na siłę nie można zrobić – powiedział prof. Jan Miodek.

Od Śląska do zaimków

Zanim paneliści odpowiedzieli na słowa prof. Jana Miodka, moderatorka Renata Kim zadała najważniejsze pytanie w trakcie całej debaty. Dziennikarka zapytała osoby obecne na scenie o to, jak ma się do nich zwracać. Wszyscy zgodnie przyjęli formę bycia na ty. Oprócz imion wybrzmiały też zaimki, których znaczenie przewijało się przez całe wydarzenie.

Profesor Tomasz Wicherkiewicz, zaangażowany badacz języków mniejszościowych, przedstawił kontrwypowiedź do stanowiska prof. Jana Miodka. – Stwierdzenie statusu jakiejś odmiany językowej jest kwestią polityczną, historyczną, czasem kulturowo-religijną, czasem geograficzno-topograficzną, a w niewielkim stopniu albo rzadko, albo wcale nie jest uzasadnione czynnikami lingwistycznymi – powiedział. – Dziś mówimy o języku a tożsamości, jest to zestawienie bardzo bliskie mojej wizji językowego zróżnicowania świata. Języki, poza funkcjami czysto komunikacyjnymi, pełnią funkcję wyznaczników tożsamości – dodał. Na koniec podkreślił, że szczególnie istotna jest perspektywa samych społeczności użytkowników języka. Osoby posługujące się daną mową powinny móc decydować o tym, jak ją określają: dialekt, gwara czy język.

Jako że prof. Jan Miodek nie mógł odpowiedzieć na argumenty prof. Tomasza Wicherkiewicza popierające uznawanie śląszczyzny za język regionalny, a innej osoby eksperckiej w tej dziedzinie na scenie nie było, temat się skończył.

Język neutralny

Anna Tess Gołębiowska-Kmieciak od kilku lat używa języka neutralnego, który dopiero jest tworzony przez osoby niebinarne, pomału dochodzące do głosu w polszczyźnie. – Kiedy zaczęłom działać w grupie tworzącej portal zaimki.pl, słownik neutratywów języka polskiego i pokrewne inicjatywy, to dołączyłam z językoznawczej ciekawości. Po czym parę razy po prostu zwracając się do kogoś, przejęzyczyłom się, mówiąc też tak o sobie, i nagle zdałam sobie sprawę, że te formy o wiele lepiej mnie określają niż te, których używałom przez całe życie – powiedziało. Tess podzieliło się też swoim podejściem do używania języka neutralnego w codziennych sytuacjach, wyjaśniając, że często rezygnuje z form niebinarnych, ponieważ są one kłopotliwe, przyciągają uwagę i mogą budzić agresję. Zwróciło też uwagę, że osoby niebinarne były zawsze w społeczeństwie, ale kiedyś nie miały języka, którym mogłyby wyrażać siebie.

Debata o języku ma charakter nie tylko naukowy, lecz także polityczny. Profesor Michał Rusinek zestawił wypowiedź prezydenta Donalda Trumpa na temat obecności zaledwie dwóch płci, męskiej i żeńskiej, w amerykańskiej armii z sowieckimi działaniami przeciwko osobom homoseksualnym. – To był taki gest językowy: usunięcie czegoś z języka po to, żeby spowodować, że ktoś zniknie, żeby zniknąć kogoś, tyle że to się nie udaje – powiedział. Zabieranie osobom niebinarnym języka skutkuje tym, że stają się one niewidzialne. Należy natomiast rozróżnić dekrety polityków od codziennego komunikowania się. Profesor Tomasz Wicherkiewicz zauważył, że problemy języków mniejszościowych są bardzo zbliżone do kwestii języka neutralnego czy języka migowego.

Różnorodność językowa

Zdaniem prof. Tomasza Wicherkiewicza powoli, jednak z dużymi przeszkodami, wraca różnorodność językowa, która była obecna na terenach dawnej Rzeczpospolitej. – Szczególnie warte wsparcia, wydaje mi się, czy przynajmniej życzliwego spojrzenia są te społeczności, dla których ten język stojący na krawędzi egzystencji jest ostatnim łącznikiem ze swoją historią, tożsamością, powiedzmy wprost: ze swoją innością, ale innością która może być postrzegana jako element wbudowujący te społeczności w większe struktury, struktury wielojęzycznego, wielokulturowego społeczeństwa – powiedział. Anna Tess Gołębiowska-Kmieciak dodało cenną uwagę, że używając języka, nie powinniśmy udawać. Jeśli posługujemy się mową, która nas nie wyraża, oszukujemy własną tożsamość. Profesor Michał Rusinek z kolei przypomniał, że język jest pewnego rodzaju umową, której reguły można zmieniać. Przesłanie końcowe debaty to zachęcenie do otwartości na inne języki i bycia osobami wielojęzycznymi.

Zapis transmisji dziewiątej edycji Poznańskiej Debaty o Języku im. prof. Tadeusza Zgółki „Język a tożsamość” można obejrzeć na Facebooku.

Wiktoria Duda