NIE MA JEDNEGO FEMINIZMU! WYKŁAD O POPFEMINIZMIE W NOWEJ SIEDZIBIE LOCAL GIRLS MOVEMENT

Nowy rok to nowe spotkania, na których możemy pogłębiać wiedzę na przeróżne tematy. Taką szansę daje nam też stowarzyszenie Local Girls Movement. W środę, 15 stycznia, odbyło się pierwsze spotkanie w tym sezonie, jednocześnie w ich nowej siedzibie – Malta Festival. Był to wykład otwarty pod tytułem „Popfeminizm: moda czy ruch? Czyli jak unikać powierzchowności w drodze po równość”.
LOCAL BOOK GANG by Agnieszka Budnik
Agnieszka Budnik szykuje się do obrony doktoratu na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej. Jest literaturoznawczynią i tworzy podcast „Raport z literatury”. Podobną konwencję realizuje też na żywo w stowarzyszeniu Local Girls Movement. Prowadzi spotkania w ramach cyklu Local Book Gang. Za ich pośrednictwem dokonujemy przeglądu sztuki, literatury i kultury, od historycznych wątków po tematy istotne obecnie dla społeczeństwa. Spotkanie dopełniła przejrzysta prezentacja. Sama Agnieszka ma ogromną wiedzę, przez co można naprawdę nieźle się zainspirować podczas słuchania jej wykładu. Opowiadając o literaturze, porusza wiele społecznych tematów – rozwija na przykład wątki genderowe. Jak sama wspomina, jedną z funkcji literatury jest możliwość utożsamienia się z tym, co – jako czytelnicy, odbiorcy treści – przyjmujemy do siebie.
Czym jest popfeminizm?
Nie chciałabym teraz streszczać całego, prawie dwugodzinnego wykładu Agnieszki Budnik, ale przytoczę chociaż kilka ważnych wątków. Najważniejsza myśl, jaką wyniosłam z prelekcji brzmi: NIE MA JEDNEGO FEMINIZMU! Podczas wykładu otrzymaliśmy szybką powtórkę, w której prowadząca przytoczyła nam kolejne trzy fale rozwoju ruchów feministycznych. Przywołanych zostało kilku ważnych badaczy oraz podstawowe pojęcia.
Przejdźmy jednak do meritum, czyli samego popfeminizmu. Dodając cząstkę pop, możecie się domyślić, że chodzi o popularyzację feminizmu, głównie w mediach społecznościowych. Pod tym hasłem kryją się kampanie znanych, czy nawet bardziej luksusowych marek, które wpisują się w nurt feministyczny, między innymi pokaz Chanel, w którym modelki miały przypominać sufrażystki, koszulki z cytatami typu girl power czy kampania Dove Real Beauty.
Agnieszka Budnik przywołała sporo przykładów, nie dając nam przy tym jasnej odpowiedzi czym właściwie jest popfeminizm. Kiedy kończy się promowanie feminizmu i siły kobiet w imię idei i wspólnoty? Gdzie w tym wszystkim zaczyna się komercjalizacja wartości, czy wręcz ich banalizacja? W którym momencie na pierwszy plan wchodzi marketing z chęcią rozpromowania marki bądź samej jednostki, a przede wszystkim zarobienia pieniędzy? Każdy z nas może sam wywnioskować, gdzie jego zdaniem przebiega ta granica. Jednak warto zdawać sobie sprawę, że coś takiego jak popfeminizm w ogóle istnieje, a przede wszystkim jakie konsekwencje ma dla ruchów feministycznych i idei, jakie ze sobą niosą.
Nieodłączne elementy: literatura & kultura
Popfeminizm w modzie, reklamie… Głównie nawiązywałam do kwestii społecznych. Jednak na wykładzie nie zabrakło odniesień do literatury. Przyjrzeliśmy się krytycznie książkom Rebekki Solnit, na czele z esejem „Mężczyźni objaśniają mi świat”. Tutaj przekażę Wam, że książki tej autorki są dobre na początek zagłębiania się w badania nad feminizmem. Kiedy już bardziej zapoznamy się z tematem, okazują się jednak niewystarczające.
Podczas spotkania padło wiele odniesień do szeroko pojętej kultury, na przykład do filmu Barbie czy nawet do prywatnych przeżyć i przemyśleń Agnieszki. Dzięki temu na wykładzie nie czuliśmy się jak na sali wykładowej, a atmosfera sprzyjała śmiechom czy dopytywaniu o rozwinięcie konkretnych wątków. Agnieszka Budnik przedstawiła nam rzetelne informacje oraz narzędzia, żeby pogłębiać naszą wiedzę w temacie feminizmu – a właściwie – feminizmów. Wspomniała, że w ramach jej podcastu, Raport z literatury, możemy się spodziewać odcinka o popfeminizmie na podstawie omawianego wykładu – jest czego wyczekiwać!
Dwie polecajki książkowe, jakie wyniosłam ze spotkania:
- „Feminizmy. Historia globalna” Lucy Delap
- „Wymyślić miłość na nowo. Jak patriarchat sabotuje relacje między mężczyznami a kobietami” Mona Chollet
Spotkania Local Girls Movement
Local Girls Movement działa prężnie.W styczniu stowarzyszenie Local Girls Movement organizuje kilka innych spotkań. Poza popfeminizmem odbył się również event o cyberprzemocy w związkach. Organizacja szykuje różnorodne wydarzenia, a jeszcze w tym miesiącu zainteresowani mogą się wybrać na dwa z nich. We wtorek, 28 stycznia, w ramach cyklu Local Moms odbędzie się spotkanie na temat przebodźcowania, połączone z zajęciami jogi, a dzień później spotkanie Świętego Zdrowia o samotności. Jeśli szukacie ciekawej formy spędzenia czasu w nowym roku albo możliwości pogłębienia swojej wiedzy, zainteresujcie się Local Girls Movement!
Marta Głogowska