PRZYSIĘGA ZŁOŻONA. DONALD TRUMP 47. PREZYDENTEM STANÓW ZJEDNOCZONYCH

– Złoty wiek Ameryki zaczyna się właśnie teraz – powiedział w swoim przemówieniu 47. Prezydent USA. Ceremonia inauguracyjna, która zwyczajowo od lat odbywała się przed Kapitolem, w tym roku przeniesiona została do wewnątrz budynku ze względu na ekstremalne warunki pogodowe.
W swoim przemówieniu inauguracyjnym Trump zadeklarował, że: „Od tej chwili upadek Ameryki dobiega końca”. Podkreślił potrzebę przywrócenia wielkości kraju, mówiąc: „Nasze państwo będzie szanowane, inne narody będą nam zazdrościły. Sprawię, że Ameryka będzie najważniejsza. Przywrócę bezpieczeństwo”.
Odniósł się również do zamachu na jego życie z lipca 2024 roku. Stwierdził: „Poczułem, że moje życie zostało uratowane z konkretnego powodu: żebym przywrócił wielkość Ameryce”.
100 dekretów w pierwszą dobę
Przemówienie inauguracyjne zawierało liczne odwołania do wspominanych często podczas kampanii wyborczej zapowiedzi zmian. Spekulowano, że pierwszej doby od zaprzysiężenia nowy prezydent może podpisać od 50 do 100 nowych dekretów. Ostatecznie spod jego pióra wyszło kilkadziesiąt dokumentów. Wiele z nich stanowi zupełne przeciwieństwo reform wprowadzonych przez swojego poprzednika, Joego Bidena.
Do najważniejszych zmian mających nastąpić krótko po objęciu urzędu Trump zaliczył m.in. ogłoszenie narodowego stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem, w tym uwolnienie nowych funduszy i zasobów dla Pentagonu, wykluczenie z wojska i szkół osób transpłciowych, ograniczenie środków pieniężnych przeznaczanych na walkę z globalnym ociepleniem czy wzrost taryf celnych na towary z Chin oraz Meksyku i Kanady. W dalszej kolejności ogłosił również zamiar przywrócenia kontroli nad Kanałem Panamskim.
Krytyka poprzedników
W swojej mowie Donald Trump wyraźnie wskazywał na błędy poprzedniej administracji. Wypowiedzi takie jak „Od tej chwili upadek Ameryki dobiega końca” lub „Nasze państwo będzie znów szanowane, inne narody będą nam zazdrościły” mocno, lecz z pewną dozą anonimowości wskazują na winnych. Jego wypowiedzi były dosadne, a ich ton wskazywał na mocną dezaprobatę wobec działań administracji swojego poprzednika. Hasła te są również spójne ze sloganem i przesłaniem republikanów z kampanii wyborczej: „Make America Great Again”. Niektórzy komentatorzy jednak wskazują na to, że wypowiedzi tego typu miały wymiar „konfrontacji wewnętrznej”, a tak dosadne słowa nie były taktowne.
Kogo zaproszono na uroczystość?
Podczas inauguracji na Kapitolu można było dostrzec wiele postaci ze świata polityki, biznesu, ale również mainstreamu. Tradycyjnie pojawili się byli prezydenci kraju: Barack Obama, George W. Bush i Bill Clinton. Większą uwagę zwrócili jednak szefowie największych amerykańskich firm. Wśród nich: Elon Musk (SpaceX, Tesla), Mark Zuckerberg (Meta), Jeff Bezos (Amazon) czy Sundar Pichai (Google). Ponadto dużym zaskoczeniem była obecność CEO TikToka Shou Zi Chew. Obserwatorzy wskazują na to, że spotkanie w jednym miejscu przedstawicieli najbardziej rozpoznawalnych firm z branży big tech jest jasnym sygnałem chęci współpracy korporacji z nową administracją.
Reakcja światowych mediów
Media uważnie relacjonowały i komentowały sytuację w Stanach. Do nawiązań do polityki poprzedników odniósł się na przykład niemiecki dziennik „Bild”. Określił, że „każde zdanie jego przemówienia było policzkiem wymierzonym poprzedniej administracji”. Z kolei „Vanity Fair” zwrócił uwagę na mroczny ton przemówienia, w którym Trump przedstawił siebie jako bohatera ratującego kraj, twierdząc, że podczas zamachu został „ocalony przez Boga”, aby zrealizować swoją agendę.
„The Guardian” skupił się na populistycznym tonie wystąpienia. Zaznaczono, że Trump w swojej mowie powrócił do hasła „America First” i zapowiedział izolacjonistyczną politykę zagraniczną. Redakcja zauważyła również, że przemówienie miało bardziej pesymistyczny niż optymistyczny wydźwięk, co odróżniało je od inauguracji jego poprzedników. „The New York Times” natomiast zwrócił uwagę na brak jednoczącego, spajającego wszystkich Amerykanów przesłania, które tradycyjnie charakteryzuje tego typu przemówienia.
Michał Marcinów
(Zdjęcie użyte na podstawie licencji CC BY 4.0, https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/deed.en)