KOLOROWE JARMARKI – JARMARK BOŻONARODZENIOWY NA PLACU WOLNOŚCI W POZNANIU

W tym roku Betlejem Poznańskie odbywa się w trzech miejscach. Na placu Wolności organizowane są różne występy, można tam także znaleźć stoiska z przeróżnymi przekąskami i pamiątkami. Czy warto iść na tegoroczny Jarmark Bożonarodzeniowy w Poznaniu? Przeczytaj szczerą relację.
Sercem Jarmarku Bożonarodzeniowego w Poznaniu jest plac Wolności. Innymi lokalizacjami Betlejem Poznańskiego są też Stary Rynek i Międzynarodowe Targi Poznańskie. Te miejsca już od 16 listopada tętnią życiem, a potrwa to do 6 stycznia. Jarmark na placu Wolności jest otwarty codziennie w godzinach od 11 do 21.
Grzańce i coś na ząb
Największą popularnością cieszą się grzańce w wersji z białym winem, czerwonym, różowym i bezalkoholowym, które można kupić za 20 złotych. Do zakupu jest doliczana zwrotna kaucja za kubek, ale na targu można było znaleźć również stoisko z grzańcem sprzedawanym w papierowych kubkach. Zwiedzający często wybierają również gorącą czekoladę. Szczerą opinię o jarmarku wyraziły rozmówczynie z Teksasu:
– Jest pięknie. Wcześniej byłyśmy w Niemczech. Oba są wyjątkowe i inne od siebie. Tutaj dobre jest wino. Porównywałyśmy do siebie różowe i czerwone – mówią Gloria i Kelly.
Do jedzenia można dokupić tradycyjne dania, takie jak chleb z cebulą, kiełbasą i kiszoną kapustą, pierogi z serem czy kapustą i grzybami, corn dogi lub zupy. Natomiast ze słodkich przekąsek popularne są churrosy z karmelem lub nutellą za 30 złotych i przysmaki w czekoladzie – chili (14 złotych) i najdroższa opcja, czyli banan (22 złote). Dużą część targu zajmują cukiernie z różnokolorowymi lizakami, żelkami czy piernikami. Można zakupić oryginalne herbaty czy kawy.

Prezenty świąteczne z Jarmarku Bożonarodzeniowego
Na targach jest wiele stoisk z ozdobami świątecznymi, takimi jak szklane kule z bałwanami, rzemieślnicze naczynia, skarpetki, paski, sztućce, ręcznie robiona biżuteria czy magnesy. Krótko mówiąc, można tam znaleźć wszystko, co najlepsze na klasyczne prezenty świąteczne. Stoiskiem z takimi drobiazgami było Towarzystwo Wspierania Pomocy Chorych i Potrzebujących im. dra Kazimierza Hołogi. Była to wyjątkowa oferta, ponieważ ozdoby są wykonywane ręcznie i charytatywnie, a pieniądze ze sprzedaży są zbierane na rzecz osób chorych, podpiętych pod respiratory. Pani Ola prowadząca stoisko z zaangażowaniem opowiada o swojej organizacji:
– W Polsce jest około 400 takich rodzin i są to osoby, które zmagają się z chorobami neurodegeneracyjnymi. Polega to na tym, że mięśnie międzyżebrowe przestają działać. Muszą oni mieć podnoszoną klatkę piersiową i wtedy podłączany jest respirator. Wtedy przestają mówić. Są to osoby świadome swojej sytuacji – mówi pani Ola. – Ludzie są hojni i to dobro jakoś przepływa – dopowiada.

Widowiska
W tym roku program jest bogaty w warsztaty dla dzieci, spektakle, koncerty czy pokazy taneczne. Zorganizowane są również charytatywne animacje, konkursy kolęd i wiele innych. Każdy dzień tygodnia jest adresowany do różnych grup, odbywają się na przykład rodzinne środy i studenckie czwartki, podczas których wydarzenia są bardziej spersonalizowane. Szczegółowe informacje o wystąpieniach scenicznych na jarmarku można zobaczyć na oficjalnej stronie wydarzenia: https://betlejempoznanskie.pl/.

Czy warto iść na Targ Bożonarodzeniowy?
W weekend jednak na plac Wolności przybywa znacznie więcej osób i tworzy się ogromny tłok. O swoich uwagach wypowiedział się mieszkaniec Poznania, będący na jarmarku z rodziną w sobotę.
– Byliśmy też w poprzedni rok na targach, ale są za duże tłumy. Dla mojej żony to nie ma znaczenia, ale dla mnie tak – przyznaje.
Na pytanie, co jest najlepsze, odpowiedział, że powrót do domu…

W dni powszednie panuje dosyć swobodna atmosfera i warto się wybrać właśnie wtedy, aby nie przedzierać się przez tłumy. Jarmark mieni się światełkami i ozdobami wyglądającymi baśniowo, a kiedy nie ma takiego tłoku, miejsce ma jeszcze więcej uroku.
Luiza Czerwińska









