PARYŻ 2024. POLSKE NADZIEJE MEDALOWE NA IGRZYSKA OLIMPIJSKIE

fot. Anne Jea, Wikimedia Commons

Igrzyska olimpijskie zbliżają się wielkimi krokami. Przyjrzeliśmy się najmocniejszym punktom naszej kadry, próbując odpowiedzieć na pytanie, czy Polacy mają szansę powtórzyć sukces z Tokio. 

Pandemiczne igrzyska w Tokio przyniosły biało-czerwonym 14 medali – nadspodziewanie dużo. Minęły tylko, albo aż, 3 lata i prognozy nie są już tak optymistyczne. Analiza Zespołu Metodycznego przy Instytucie Sportu-Państwowym Instytucie Badawczym przewiduje 26 szans na podium, jednak zaledwie 9-12 z nich miałoby skończyć się medalem dla Polski. Gdzie dokładnie powinniśmy ich szukać? 

Konkurencje lekkoatletyczne

W Tokio polscy lekkoatleci zaprezentowali się znakomicie – 9 z 14 medali jest ich zasługą. W dodatku cztery z nich były złote. Mistrzostwa Europy, które zakończyły się 12 czerwca, pokazały, że tym razem trudno będzie naszym sportowcom zbliżyć się do tej liczby. Ale z pewnością nie wrócą do kraju z pustymi rękami. Pewnym punktem reprezentacji jest Wojciech Nowicki. Występy mistrza olimpijskiego sprzed trzech lat wciąż gwarantują dalekie rzucanie. 

Swoich szans będziemy też szukać na bieżni. Natalia Kaczmarek, świeżo upieczona rekordzistka Polski na 400 m, z pewnością włączy się do walki o medale. Na mecie ME zameldowała się z kosmicznym wynikiem 48,98 s – najlepszym w tym sezonie i 15. w tabeli wszech czasów. Pozostaje tylko utrzymać formę do Paryża. Liczymy, że w finałach zobaczymy też Ewę Swobodę (100 m) i Pię Skrzyszowską (100 m przez płotki). Najwięcej emocji dostarczają oczywiście sztafety. Polska sztafeta mieszana będzie bronić złota. Dużo jednak zależy od składu, który pobiegnie w Paryżu.

Niespodzianki? Czarnym koniem może okazać się Maria Żodzik, skoczkini wzwyż, która  otrzymała polskie obywatelstwo, a 20 czerwca skończył się jej okres karencji związany ze zmianą przynależności państwowej. Jej rezultaty z sezonu zimowego pozwalają myśleć o finale olimpijskim, już w naszych barwach. Niewiele wiadomo też o dyspozycji Adrianny Sułek-Schubert (halowa wicemistrzyni świata w wieloboju z 2022 roku), która wraca do rywalizacji po urodzeniu synka. 

Sporty wodne 

Przyzwyczailiśmy się, że regularnie wyciągamy medale z wody. Największe nadzieje wiążemy z czwórką kajakarek (K4 500 m). Na uhonorowanie kariery liczy przecież Karolina Naja. Zawodniczka KS Posnania ma już w swoim dorobku cztery medale olimpijskie, ale w Paryżu walczyć będzie o upragnione złoto. O podium myślą też Martyna Klatt i Helena Wiśniewska, wicemistrzynie świata sprzed roku w konkurencji K2 500 m, w której możemy wystawić drugą obsadę z szansami medalowymi (Karolina Naja i Anna Puławska). 

O wysoką lokatę powalczy też Klaudia Zwolińska w kajakarstwie slalomowym. A szanse ma trzy – K1, C1 i cross. 

Nadzieją dla wioślarstwa jest z pewnością czwórka podwójna mężczyzn, która w składzie: Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański, zdobyła mistrzostwo świata w 2022 roku. 

Miłym zaskoczeniem mogą okazać się występy Pawła Tarnowskiego, który w lutym został wicemistrzem świata w windsurfingu, a także Katarzyny Wasick, rekordzistki Polski na 50 m stylem dowolnym z tego roku. Z zaciekawieniem będziemy się też przyglądać młodym talentom pływackim: Laurze Bernat, braciom Michałowi i Krzysztofowi Chmielewskim oraz Ksaweremu Masiukowi. 

Sporty walki

Do Paryża w roli kandydatek do podium pojadą nasze szpadzistki, które w ubiegłym roku wywalczyły złoto mistrzostw świata w drużynie. Z wielkimi nadziejami panie jechały także do Tokio. Oby tym razem zrealizowały swój cel. 

Na medal olimpijski w boksie czekamy od 1992 roku, a przecież właśnie ta dyscyplina przynosiła nam kiedyś najwięcej krążków. Może w końcu wrócimy na właściwe tory. Liczymy na dobry występ Julii Szeremety. W kategorii 57 kg nie ma wyraźnej faworytki. Przy dobrym losowaniu wszystko jest możliwe.

A może judo? Srebro mistrzostw świata Angeliki Szymańskiej zaostrzyło ostatnio nasze apetyty. 

Inne dyscypliny

Choć poprzednim razem nasz entuzjazm został szybko ostudzony, nieśmiało zerkamy też w stronę pierwszego w historii Polski medalu olimpijskiego w tenisie. A mamy przecież powody sądzić, że tym razem się to uda. Iga Świątek wyjątkowo dobrze czuje się na francuskich kortach i jest niezaprzeczalną faworytką turnieju. Kto wie, może wraz z Hubertem Hurkaczem powalczą też w mikście? 

Na drodze do przełamania „klątwy ćwierćfinału” po raz kolejny staną nasi siatkarze. Mimo że biało-czerwoni zdążyli przyzwyczaić nas do mistrzowskiej formy, na ich występ w półfinale igrzysk czekamy już 20 lat! A przecież nie pierwszy raz jadą na tę imprezę w roli kandydatów do medalu. Pozostaje trzymać kciuki, żeby zameldowali się od razu na najwyższym stopniu podium. Chociaż Liga Narodów udowadnia, że rywale nie śpią… 

Jeśli miałabym wskazać pewniaka do złota, byłaby to Aleksandra Mirosław. Bo kto, jak nie wielokrotna rekordzistka świata? Wspinaczka sportowa zadebiutowała na igrzyskach w Tokio w formacie wieloboju złożonego z trzech konkurencji: boulderingu, prowadzenia i wspinaczki na czas. Nasza zawodniczka, specjalizująca się w tej ostatniej odmianie, zajęła wtedy czwarte miejsce. Tym razem medale w jej konkurencji zostaną przyznane oddzielnie. Podium wydaje się więc formalnością. 

Olimpijki krążek można sobie też ustrzelić. Taki plan ma zapewne Tomasz Bartnik, wicemistrz świata z 2022 roku w karabinie trzy podstawy 50 m. O sprawienie miłej niespodzianki mogłaby się też pokusić Klaudia Breś w pistolecie pneumatycznym 10 m.

Za to oczy kolarskiej Polski zwrócone będą oczywiście na Katarzynę Niewiadomą. Ma spore szanse na podium w wyścigu ze startu wspólnego.

Kadra Polski na igrzyska w Paryżu może liczyć nawet 230 zawodników. Ich zmagania będziemy oglądać między 26 lipca a 11 sierpnia. Wszystkim sportowcom, którzy wywalczyli kwalifikację olimpijską, należą się ogromne gratulacje!

Aleksandra Łukawska