Bracia Kacperczyk wyruszyli w trasę koncertową promującą ich najnowszy album „WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK”. Wrócili do grania na żywo po przerwie, a pierwsze miasto, w którym usłyszeliśmy nowe kawałki to właśnie Poznań. Wydarzenie odbyło się 22 października na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

To też pierwsza trasa braci Kacperczyk, podczas której miejsca są nowością. Były plenery, kluby, był nawet warszawski Torwar, ale teraz pierwszy raz podróżują po halach. Zdecydowanie zmienia to odbiór, zwłaszcza, że na poznańskim koncercie zjawiły się tłumy. Więc jeśli tamtego wieczoru widzieliście na ulicach czy w tramwajach ludzi ze srebrnym konfetti, to już wiecie z jakiego wydarzenia się wzięło. 😉

Pierwszy halowy koncert Kacperczyków – jak to wyglądało?

Zaczęło się od kawałka „Braciaki dwa”, kiedy na scenę wyjechała konstrukcja z okładki płyty. Mowa tutaj o wielkich, złączonych ze sobą garniturach. To na ich szczycie zobaczyliśmy Maćka Kacperczyka, a w trakcie dalszych wersów utworu – ku uciesze i zaskoczeniu publiczności – pojawił się także drugi z braci, Paweł Kacperczyk. I to też śpiewając! Powód zaskoczenia jest prosty – to Maciek w tym duecie jest showmanem odpowiadającym za wokale, a młodszy z braci gra na perkusji i zajmuje się bardziej muzycznymi i technicznymi momentami ich kariery. 

Zaskoczeń nie brakowało – wybuchy konfetti oraz goście! Na każdym koncercie z trasy ma być ich dwóch i to również pozostawało niespodzianką. W Poznaniu na scenę wyszedł Kukon, który zaśpiewał z chłopakami między innymi ich wspólny kawałek z projektu ZORZA, czyli „Moja wina”. Drugą gościnią była Daria Zawiałow, która, mimo przerwy w koncertowaniu, dołączyła do Macieja na scenie na „Gdzie trafia miłość, gdy umiera”.

Sama setlista, czyli kolejność piosenek, też nie była wcześniej znana. Poza numerami z nowej płyty, Kacperczyki zagrali te najbardziej znane hity, takie jak „Pokolenie Końca Świata”, „Artysta z ASP”, „Jakbym zjadł mentosy i popił je colą” czy ujmujący „Syn okiennika”. 

„DEMONY (FINAL)” i inne kawałki

Znane kawałki swoją drogą, ale głównym punktem tego muzycznego spotkania były utwory z najnowszej płyty, „WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK”. Każdy z nich to historia, której warto się przysłuchać. Pierwszy singiel zapowiadający krążek – „MAMONY MILION”, „POLSKI BUS” o życiu w trasie, tytułowy kawałek o rozwijającym się fandomie, warszawskie „ŚRÓDMIEŚCIE POŁUDNIOWE” oraz „MAM TALENT” na feacie z Vito Bambino. Wszystkie te utwory bracia prezentują na scenie koncertowej. Nie zabrakło też zespołowej biesiady przy piosence „WIATR”, na płycie razem z Hubertem. i Kayah. 

Czas na najbardziej ujmujące kawałki zarówno w wersji studyjnej, jak i koncertowej. Jeden z nich to „LIST DO M. (17.10.2045)” – utwór zapowiedziany przez Maćka jako list, który napisał do samego siebie i otworzy go za 20 lat. Druga piosenka to zwrot do poprzedniej płyty, „Pokolenie Końca Świata”, na której znalazł się minutowy kawałek „Demony (prev)”. Bracia Kacperczyk rozwinęli go na nowej płycie jako „DEMONY (FINAL)”, gdzie wchodzą w nostalgiczny dialog z poprzednią wersją. Promowali go robiąc mały koncert w warszawskim metrze. Klimatu na samym występie w Poznaniu dodawała sceneria, tak jakbyśmy wszyscy przenieśli się w podziemia metra. Do tego światła i bańki mydlane, co połączyło się z wersem „Już nie tonę w bąbelkach”. 

Płyta jest przepełniona emocjami, podobnie jak poznański koncert i to zarówno dla publiczności, jak i dla samych występujących.

– Dziękujemy Wam. Naprawdę jest to bardzo miłe, wyjechać w taką trasę. Muszę powiedzieć wprost, że też nie jest to dla nas lekki moment – opowiadał ze sceny Maciek Kacperczyk. – Też jak pisaliśmy płytę, która nie jest za bardzo radosna, mieliśmy trochę gorsze momenty. A teraz jak dostajemy takie coś [brawa, wsparcie], to jest naprawdę niesamowite! – komentował pod koniec koncertu. 

Trasa trwa!

Za nami już dwa koncerty braci Kacperczyk – 22 października w Poznaniu oraz 7 listopada we Wrocławiu. Ale przed nami jeszcze cztery zaplanowane koncerty:

15.11 MCK Katowice

22.11 Polsat Plus Arena Gdynia

28.11 COS Torwar Warszawa

03.12 Targi Lublin

WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK TOUR zakończy się w Lublinie, czyli ich rodzinnym mieście. Z mojej strony ogromna rekomendacja – sprawdzajcie album i jeśli macie okazję wybierzcie się na koncert z trasy, a ja już zacieram ręce na plenery!

Marta Głogowska