OSTATNI KONCERT HIDDEN GEMS W POZNANIU

,,(…) scena rapowa zobaczyła muzyczny wave, w którym ludzie się kochają, a ludzie pod sceną i ci na scenie to jedność” – napisał Jayk z duetu BSK po zakończeniu trasy Hidden Gems. Co to za wydarzenie i o co tyle szumu? Finał pierwszego szlifu ukrytych diamentów w Poznaniu.
W minioną sobotę na poznańskim Nocnym Targu Towarzyskim odbył się ostatni koncert wyjątkowej trasy HIDDEN GEMS TOUR by ++ & JD Sports. Mogliśmy na nim usłyszeć siedmioro twórców, a dokładniej Destro, Odysa, Naturę 2000, Kosmę Króla, BSK, Huberta. oraz Belmondawg.
Czym jest Hidden Gems?
Hidden Gems to cykl koncertów odbywających się od początku marca do maja, w trakcie którego 20 artystów wraz z headlinerami, takimi jak Otsochodzi, Belmondawg czy Catchup, w różnych składach odwiedziło aż pięć miast. Pierwszy z koncertów odbył się w Gdańsku, następnie przyszła pora na Kraków, Wrocław, Warszawę, aż w końcu Poznań. Jednak Hidden Gems to nie zwykły festiwal, a inicjatywa powstała z chęci pokazania szerszej publiczności ukrytych w podziemiach sceny hip hopowej klejnotów. Jak podkreślają organizatorzy, line-up’em chcieli oni odejść od aktualnego wizerunku muzyki podziemia i skupić się na raczej spokojniejszych brzmieniach. Max Kabara w wywiadzie dla Polskiego Radia Czwórki wyjaśnił również, że mimo tego, że rap staje się muzyką popularną, to tworzy się nowy segment rynku, który reprezentuje dużo wrażliwszy od klasycznej osiedlowej nawijki powrót do melodycznego oldschoolu. Hidden Gems ma być nie tylko koncertami, ale całą platformą umożliwiającą małym artystom wyjście poza podziemie, poprzez vlogi z koncertów, backstage’y czy nagrywanie cypherów, na których raperzy będą mogli popisać się swoimi umiejętnościami. Tak jak miało to miejsce podczas sesji okładkowej do limitowanego magazynu „4the20s” w kolaboracji z Hidden Gems, gdzie dziewięcioro twórców wylosowało cytaty z książek dotyczące diamentów lub innych kryształów, a następnie musiało ułożyć z nich swoje zwrotki. W materiałach promocyjnych trasy często powtarzane jest słowo ,,surowy’’ i myślę, że nie bez przyczyny, ponieważ każdy z artystów odznacza się własnym nietuzinkowym stylem, a przede wszystkim autentycznością.
Przystanek Poznań
Poznań odwiedzili: Destro, Odys, Natura2000, Kosma Król oraz BSK z Hubertem. i Belmondawg jako headlinerami. Artyści zagrali na scenie Nocnego Targu Towarzyskiego, co wydaje się świetnym doborem miejsca, ponieważ jego industrialne wnętrze idealnie wpasowuje się w surowy klimat festiwalu.
Kosma Król, BSK, Hubert.
Udało mi się być na trzech z siedmiu koncertów, zaczynając od Kosmy Króla. Raper zagrał numery pochodzące z jego najnowszego albumu „POLOT”, takie jak „STILO”, „tom i jerry” czy „AJAJAJ”. Kosma zaskoczył nas również freestylem, nie jest to wprawdzie nic dziwnego, artysta bowiem właśnie od freestylu i beatboxu zaczynał swoją przygodę z rapem. Jednak usłyszenie na żywo tego, jak potrafi szybko pozbierać myśli i zmienić je w muzykę, naprawdę robi wrażenie.
Kolejnymi artystami byli BSK – duet z Wrocławskiego Biskupina. Był to pierwszy koncert raperów po wygranej na gali popkillerów statuetki w kategorii Odkrycie Roku. Zagrali dla nas nie tylko single promujące nową płytę „Duo” – takie jak „przez ekran”, „lepiej bez ciebie” czy „kiedy byłem ale to house” (podczas którego wykonywania na ekranach obok sceny wyświetlały się tik toki fanów oraz wcześniej podesłane do artystów zdjęcia z dzieciństwa) – ale znalazło się również miejsce na kawałki pochodzące ze starszych projektów, między innymi: „METHOD MAN”, „LACYY!” i „DAJ MI SPOKÓJ”. Z racji tego, że artyści sami są przyjaciółmi od dziecka, nie mogło zabraknąć dedykacji dla przyjaciół w postaci piosenki „POWIEDZ MI!”.
W końcu przyszła pora na Huberta., rapera ze Szczecina, który porwał słuchaczy swoim albumem „kolorowe domy”, który również został nagrodzony popkillerem. W repertuarze znalazły się zarówno – jak to ujął Hubert. – utwory ,,do poskakania”, takie jak „cotton candy” czy „DM”, jak i te ,,do pośpiewania” – „aspiryna”, „tw gały to mój basen” oraz „24/7”. Hubert. wraz z BSK zaskoczyli wspólnie zaśpiewanym numerem „KADR” oraz złotym konfetti, które spadło na fanów podczas piosenki „po co mi to???”. Warto wspomnieć również o końcu koncertu, kiedy to po ostatnim utworze z głośników rozbrzmiało energetyczne „Samba de Janerio”.
After w południe?
W niedzielę w Too Matcha odbyło się Hidden Gems after/morning party, gdzie uczestnicy mogli napić się w promocyjnej cenie wyjątkowo przygotowywanej na tym wydarzeniu matchy, o smaku czarnego bzu, oraz posłuchać dj setów Hoszo, Dj OG oraz Sajmon’a. Pierwszy raz spotkałam się z tego typu afterem i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. W środku dnia, w otoczeniu książek i dobrej muzyki można było swobodnie porozmawiać z przyjaciółką, a nawet pobujać się przy dj-ce.
Hidden Gems było wydarzeniem muzycznym, które dało szansę nie tylko mniej znanym artystom na dotarcie do szerszej publiczności, ale również umożliwiło wielu osobom poznanie ich ciekawej i wyróżniającej się na tle obecnego rynku muzycznego twórczości. Na każdym z koncertów, na których byłam, publiczność bawiła się tak samo dobrze, śpiewając i tańcząc do znanych lub dopiero co poznanych rytmów.
Sprawdźcie te utwory!
– „PHOTOSHOOT CYPHER” HIDDEN GEMS by ++ & JD Sports (prod. Odys);
– „Emotikonki” Destro;
– „COZY” Odys, BSK, OLGIA, Barto Katt;
– „Grad” Natura2000;
– „POLOT” Kosma Król;
– „PARE NIESKOŃCZONYCH SPRAW” BSK;
– „dane komórkowe” Hubert., Def Jam World Tour;
– „pager” schafter, Belmondo.
Paulina Bernard