III FORUM POZNAŃSKIEGO SPORTU. KIERUNEK PARYŻ

fot. Aleksandra Łukawska
Ruch olimpijski, sport osób z niepełnosprawnościami i inwestycje lokalne – o tym rozmawiali wczoraj byli sportowcy, trenerzy i eksperci w CK Zamek. W środę 27 marca odbyła się tam trzecia już edycja Forum Poznańskiego Sportu.
Znicz olimpijski zapłonie 26 lipca, dokładnie za 120 dni. Nic więc dziwnego, że większość uwagi poświęcono właśnie najważniejszej imprezie tego roku, na której pojawią się również poznańscy sportowcy, trenerzy, a także sędziowie.
Breaking
Liczymy na to, że wśród nich zobaczymy też reprezentantów dyscypliny debiutującej na tegorocznych igrzyskach olimpijskich – breakingu (popularnie zwanego breakdancem).
– Zaraz po ogłoszeniu przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski tego, że w programie na Paryż pojawi się breaking, powstał Polski Związek Sportu Tanecznego i powołana została kadra. Mamy w tej chwili w grze jedną poznańską zawodniczkę, Paulinę Starus, i Igora Wypióra z Krakowa. Będą walczyli na dwóch imprezach kwalifikacyjnych w maju i czerwcu – mówi Leszek Baranowski, członek zarządu Polskiego Związku Sportu Tanecznego.
Breaking to forma tańca sportowego, który narodził się w latach 70. w dzielnicach Nowego Jorku zamieszkiwanych przez społeczności afroamerykańskie i latynoskie. Szybko stał się nieodłącznym elementem kultury hip-hopu.
Podobnie jak inne sporty miejskie debiutujące na igrzyskach olimpijskich w Tokio, czyli skateboarding i streetball, wzbudza ogromne zainteresowanie widzów. Wszystkie bilety są już dawno wyprzedane. Pozostaje nam podziwiać te niesamowite bitwy taneczne sprzed telewizora.
Próbkę swoich możliwości zaprezentował Klub Sportowy Breaking.



Sport osób z niepełnosprawnościami
Zaraz po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu te same obiekty sportowe gościć będą paralimpijczyków. Sport paralimpijski wciąż traktowany jest jako dodatek do sportu olimpijskiego. W ostatnich latach widzimy jednak społeczną zmianę w postrzeganiu osób z niepełnosprawnościami. Także dzięki tej imprezie, która udowadnia, że ich wyczyny mogą dostarczać podobnych emocji.
– Sporty „para” oparte są na regulaminach sportów olimpijskich, które zaadaptowano do możliwości psychoruchowych sportowców z niepełnosprawnościami. Weźmy prosty przykład: siatkówka na siedząco. To dyscyplina, która została dostosowana do osób po amputacji kończyn dolnych. Zasady gry są praktycznie takie same, natomiast boisko jest mniejsze, a siatka zawieszona na niższej wysokości. Tak jak siatkarze, nasi siatkarze siedzący tworzą bardzo dynamiczne widowisko – przekonuje Romuald Schmidt, sekretarz generalny Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
Sport w mieście
Nie zabrakło oczywiście rozmów o przyszłości sportu w naszym mieście. Na potencjalne kierunki rozwoju wskazują wyniki badań dotyczących aktywności fizycznej poznaniaków. Blisko co trzeci aktywny mieszkaniec gra w siatkówkę i piłkę nożną, ale najpopularniejszym sportem jest jazda na rowerze. Uprawia ją 80% badanych, a ponad połowa jeździ przynajmniej raz w tygodniu.
– Jazda na rowerze jako element rekreacji odgrywa coraz większą rolę. W Poznaniu liczba kilometrów ścieżek rowerowych jest coraz większa, co ma przełożenie na podejmowanie aktywności. Ważna jest strategia zmian infrastrukturalnych, plany wieloletnich inwestycji związane z budową obiektów – przekonuje Piotr Matecki, prezes Akademii Piłkarskiej Reissa.
Oczekiwania mieszkańców są również związane ze stale powracającym tematem budowy hali widowiskowo-sportowej.
Na podniesienie poziomu popularności sportu wpływ mają przede wszystkim wyniki, medale. To one przyciągają młodych ludzi. Swoimi refleksjami podzielili się więc również trenerzy dyscyplin, w których poznańscy sportowcy od lat osiągają sukcesy – siatkówki, szermierki, zapasów i kajakarstwa. Z przykrością trzeba jednak stwierdzić, że niewielu uczestników wydarzenia, osób decyzyjnych zostało na sali, aby wysłuchać tego, co mają do powiedzenia.
– Z obsługą i z nami zostało nas tu może 50 osób. To jest właśnie obraz tego, jak jesteśmy środowiskowo zainteresowani wygraniem siatkarzy, zapaśników, florecistów, szablistów. Pieniędzy w polskim sporcie nie brakuje. Ja bardziej dostrzegam problem w zarządzaniu, dzieleniu tych środków i rozliczaniu za wydane złotówki. Jako przykład podam, że my [kadra kobiet w kajakarstwie] w ośrodku centralnym będziemy w tym roku, roku olimpijskim, 9 dni – podsumowuje Tomasz Kryk, główny trener reprezentacji kajakarek.
Czas pożegnań i wyróżnień
Ze stanowiskiem dyrektorki Wydziału Sportu Urzędu Miasta Poznania po 24 latach pracy pożegnała się dr Ewa Bąk. Zdążyła jednak wspólnie z prezydentem miasta Jackiem Jaśkowiakiem wręczyć stypendia czołowym poznańskim sportowcom. Wśród nich znaleźli się między innymi Karolina Naja (multimedalistka MŚ i ME oraz czterokrotna medalistka IO w kajakarstwie), Magda Linette (tenisistka), Martyna Klatt (medalistka MŚ w kajakarstwie), Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka (medalistka MŚ i ME w sztafecie 4 × 400 m) oraz Tadeusz Michalik (medalista IO w Tokio w zapasach). Uhonorowano także najbardziej zasłużone osoby dla rozwoju kultury fizycznej w stolicy Wielkopolski, które dołączyły tym samym do grona Superseniorów Poznańskiego Sportu.
Aleksandra Łukawska