Z TALENT SHOW DO SEJMU – FENOMEN SZYMONA HOŁOWNI
Wejście Szymona Hołowni w świat polityki było niewątpliwie zadziwiającym faktem. Wydarzenie to z początku uznawane za jedynie ciekawostkę szybko przerodziło się w ogromny sukces. Dawniejszy prowadzący talent show stał się jednym z najbardziej znanych polityków, a nawet dla niektórych idolem pokolenia Z. Aktualnie rozważane jest to, czy popularność Hołowni to jedynie chwilowy stan rzeczy, czy może doprowadzi go do stanowiska prezydenta Polski.
Szymona Hołownię niewątpliwie można uznać za jedną z najciekawszych postaci polskiego Sejmu. Warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób polityk do tego doszedł oraz jakie stoją przed nim wyzwania.
Zawodowa przeszłość
Szymon Hołownia swoją rozpoznawalność zdobył dzięki roli prowadzącego w programie telewizyjnym „Mam Talent”. Jednakże jego kariera rozpoczęła się znacznie wcześniej. Pomiędzy 1997 a 2000 rokiem Hołownia był redaktorem działu kultury w „Gazecie Wyborczej”, a w latach 2001–2004 felietonistą i redaktorem działu społecznego w „Newsweek Polska”. Przez trzy miesiące 2005 roku pełnił również funkcję zastępcy redaktora naczelnego „Ozonu”. Później przez rok pracował dla „Rzeczpospolitej” jako redaktor „Plus Minus”. Wielkim zaskoczeniem i dla niektórych z początku żartem był udział Hołowni w kampanii prezydenckiej w 2020 roku. Z powodu zmęczenia społeczeństwa polaryzacją i pragnienia nowości ponad podziałami polityk osiągnął sukces, zyskując 13,87% głosów, stając się jednocześnie kandydatem z trzecim najlepszym wynikiem. Równie niespodziewanie zakończyły się tegoroczne wybory parlamentarne. Koalicja PSL i Polski 2050 Hołowni uzyskała aż 65 mandatów. Tym samym wraz z KO i Lewicą stworzyli obecnie rządzącą koalicję, posiadając w niej silną pozycję.
Gorszy czas dla polityka
Trzeba natomiast zauważyć, że po wyborach prezydenckich Hołownia miał swoje wpadki, które obniżyły jego zaufanie społeczne i popularność. Jedną z nich było wcześniejsze nagranie, na którym trzymał konstytucję i płakał. Większość uznała to za zbyt emocjonalną i absurdalną reakcję jak na polityka. Kontrowersje wywołały również jego poglądy na temat aborcji. Hołownia opowiada się za przywróceniem stanu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego i zorganizowaniem referendum.
Sejmowy stand-uper
Większość błędów Hołowni została zapomniana przez społeczeństwo z powodu awansu na marszałka Sejmu. Z początku sceptyczne nastawienie obywateli ze względu na brak doświadczenia byłego prezentera w życiu sejmowym przerodziło się w ogromny społeczny entuzjazm. Potwierdza to najnowsze badanie CBOS dotyczące zaufania społeczeństwa do polskich polityków. Szymon Hołownia uzyskał tam aż 52% wskazań. Taki wynik jeszcze kilka miesięcy temu mógł wydawać się dość niespodziewany. Hołownia stał się fenomenem, a oglądalność posiedzeń Sejmu pobiła rekordy oglądalności. Przyczyniły się do tego oryginalne riposty i żarty marszałka. Jedni zarzucają nowemu marszałkowi parcie na szkło, inni uznają, że tym, co stanowi jego najistotniejszą przewagę konkurencyjną, jest doświadczenie medialne. Szymon Hołownia sam ironicznie zaproponował podczas konferencji 23 listopada 2023 roku, by ludzie przygotowali popcorn na oglądanie obrad Sejmu. Wiele ludzi traktuje posiedzenia Sejmu bardziej jako rozrywkę i czeka na nowe zabawne odpowiedzi marszałka.
– Ma cięte i błyskotliwe riposty, śmieje się z własnych przejęzyczeń, pokazując dystans do siebie, a jeśli polaryzuje, to poprzez żart, a nie agresję – mówi o Hołowni Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. marketingu politycznego i PR-u oraz autor książki „Drzewo kampanii wyborczej 2.0.”.
Szanse i wyzwania dla Hołowni
Jego zachowanie odbiega znacząco od dotychczasowych sposobów prowadzenia obrad, co po pierwsze daje pewien efekt świeżości, a po drugie przyciąga nowych odbiorców. Buduje to popularność marszałka, poszerzając grono jego zwolenników. Społeczeństwo kojarzy rolę marszałka jako bardziej formalną i nieciekawą. Hołownia rzucił nowe światło na tę funkcje w parlamencie. Głównym postulatem Hołowni jest istotność dialogu i przywrócenie kultury dyskusji. Należy jednak pamiętać o tym, że jest to jedynie pewna idea, która może być trudna do spełnienia. Warto patrzeć na realne działania i kontrolować spełnianie istotnej obietnicy dotyczącej niemrożenia ustaw. Pierwszym dobrym znakiem było natychmiastowe działanie w sprawie ułatwienia dziennikarzom pracy oraz usunięcie bramek przy budynku Sejmu. Szymon Hołownia będąc w zasadzie drugą najważniejszą osobą w kraju, powinien dbać też o dobry kontakt z Andrzejem Dudą. Pozytywne relacje pomiędzy prezydentem a marszałkiem są niesamowicie na rękę koalicji rządzącej. Z tego powodu Hołownia będzie musiał czasami iść na kompromis, co nie do końca może podobać się elektoratowi.
Prosta droga do Pałacu Prezydenckiego?
Wątpliwe jest to, iż popularność nowego marszałka będzie trwać całą kadencję. Najprawdopodobniej może stopniowo zmniejszać się z chwilą procesowania ustaw wzbudzających naturalnie mniejsze emocje. Spadek zaufania jest też możliwy ze względu na potencjalne konflikty rządzącej koalicji. Szymon Hołownia nie chce do tego dopuścić z powodu chęci ponownego kandydowania na prezydenta w 2025 roku. Bardzo wczesną zapowiedź jego kandydatury wygłosił Władysław Kosiniak-Kamysz na mównicy sejmowej. Natomiast w programie “Czas Decyzji. Wybory Kobiet” Hołownia tłumaczy, iż chciałby kandydować, ale na razie skupia się na swojej roli marszałka i patrzy z nadzieją na przyszłoroczne wybory samorządowe.
Dziś Hołownia staje się najpopularniejszym politykiem w kraju, ale teraz kredyt zaufania do polityków opozycji jest duży. Z czasem to się będzie jednak zmieniać. Dojdzie do tego też z pewnością walka wewnętrzna w koalicji. Zatem im bliżej wyborów prezydenckich, tym Hołowni może być trudniej.
Agnieszka Olejnik