NOWY RZĄD, STARY PREMIER
W poniedziałek 27 listopada przedstawiono skład Rady Ministrów oraz powołano i zaprzysiężono premiera wraz z członkami gabinetu. Stanowisko szefa rządu wciąż piastował będzie Mateusz Morawiecki, lecz w jego składzie nie brakuje nowych nazwisk. O tym, kto stanie na czele poszczególnych resortów oraz czy po raz kolejny Rada Ministrów Mateusza Morawieckiego ma szanse na uzyskanie wotum zaufania, dowiecie się w naszym
W skład świeżo powołanego rządu weszły zaledwie trzy osoby pełniące urzędy ministerialne w poprzedniej kadencji. Są to: Mariusz Błaszczak, który kontynuował będzie zarządzanie resortem obrony, Marlena Maląg, która wcześniej była ministrem rodziny i polityki społecznej, a obecnie szefować będzie resortowi rozwoju i technologii, oraz Szymon Szynkowski vel Sęk, który z roli ministra do spraw Unii Europejskiej przeszedł na stanowisko szefa resortu spraw zagranicznych. Co jeszcze wiadomo o nowym składzie rządu?
Nowa jakość?
Obserwatorzy zwrócili uwagę na dwa aspekty wyróżniające nowo powstały gabinet na tle poprzednich. Jednym z nich jest udział kobiet – zajmują one 10 na 19 wszystkich stanowisk szefów resortów. To pierwszy rząd w historii III RP, w którym tak licznie zasiadać będą kobiety. Drugą nowością jest wspomniana już liczba powołanych ministrów, zmniejszona o cztery osoby w porównaniu do wcześniejszych dwóch kadencji Prawa i Sprawiedliwości. Inny szczegół, rzucający się w oczy, to wiek nowych członków rządu. Na początku poprzedniej kadencji średnia wieku w Radzie Ministrów wynosiła 54 lata, a obecnie – 41 lat. Kto pokieruje poszczególnymi ministerstwami?
Minister-członek Rady Ministrów, Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – Izabela Antos
Minister-członek Rady Ministrów – Jacek Ozdoba (Suwerenna Polska)
Minister obrony narodowej – Mariusz Błaszczak (PiS)
Minister rodziny i polityki społecznej – Dorota Bojemska
Minister kultury i dziedzictwa narodowego, Przewodnicząca Komitetu do spraw pożytku publicznego – Dominika Chorosińska (PiS)
Minister sportu i turystyki – Danuta Dmowska-Andrzejuk
Minister infrastruktury – Alvin Gajadhur
Minister rolnictwa i rozwoju wsi – Anna Gembicka (PiS)
Minister funduszy i polityki regionalnej – Małgorzata Jarosińska-Jedynak
Minister finansów – Andrzej Kosztowniak (PiS)
Minister zdrowia – Ewa Krajewska
Minister klimatu i środowiska – Anna Łukaszewska-Trzeciakowska
Minister rozwoju i technologii – Marlena Maląg (PiS)
Minister aktywów państwowych –Marzena Małek
Minister edukacji i nauki – Krzysztof Szczucki (PiS)
Minister spraw wewnętrznych i administracji – Paweł Szefernaker (PiS)
Minister spraw zagranicznych – Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS)
Minister sprawiedliwości – Marcin Warchoł (Suwerenna Polska)
Jak można zauważyć, nie każdy z nowych ministrów należy do partii politycznej. Za koncepcję rządu ekspercko-politycznego, bo tak została ona nazwana, odpowiada Jarosław Kaczyński, który skomentował ten ruch tymi słowami:
– Chodzi o to, aby w tym rządzie nie było zbyt wielu polityków. […] Chcemy zaproponować nowe twarze i konkretną propozycję wobec sejmu, prezydenta i społeczeństwa. Trzeba jednocześnie sprostować informacje medialne, jakoby znaczący politycy Prawa i Sprawiedliwości nie chcieli wejść do nowego rządu premiera Morawieckiego. To jest wierutne kłamstwo. Mieliśmy do czynienia z odwrotną sytuacją – wyjaśnia szef partii.
Czy ta nowa formuła przekona posłanki i posłów do udzielenia wotum zaufania w sejmie?
Mniej kontrowersji, więcej konkretów
Postanowiono usunąć w cień wszystkie negatywnie kojarzące się twarze z wcześniejszych lat: poczynając od Zbigniewa Ziobry, przez Jacka Sasina i Mariusza Kamińskiego, a kończąc na Przemysławie Czarnku. Skoncentrowano się na nowych młodych personach, które mają doświadczenie w zakresie swoich ministerialnych kompetencji lub w czasie poprzedniej kadencji sejmu aktywnie brały udział w życiu partii i często występowały w mediach.
Skąd ten ruch?
Formuła rządu ekspercko-politycznego bez wątpienia ma pomóc w uzyskaniu wotum od sejmu oraz jest trafnym zabiegiem na przyszłość. Daje bowiem szansę stosunkowo młodym członkom partii i ekspertom na pokazanie swoich możliwości i potencjału, by później kontynuować politykę Prawa i Sprawiedliwości. Ten – w pewnym sensie – as w rękawie może odciąć również drogę personalnej krytyce ze strony obecnej opozycji, ponieważ trudno będzie krytykować osoby, które wchodzą w skład rządu z czystą kartą.
Dwa tygodnie niepewności
Od czasu zaprzysiężenia Rady Ministrów Mateusz Morawiecki ma 14 dni na wygłoszenie expose oraz uzyskanie wotum zaufania. Warto pamiętać, że obecnie Zjednoczona Prawica potencjalnie dysponuje 194 mandatami na 231 potrzebnych w głosowaniu wyrażającym zaufanie do nowego składu rządu. Wyzwaniem więc będzie przekonanie 37 posłów do zagłosowania „za”. Co jeśli to się nie uda? Wówczas premier podaje nowo powołany rząd do dymisji, a sejm ma 14 dni na wyłonienie nowego kandydata na Prezesa Rady Ministrów. Opozycja już teraz zapowiada, że ma być nim Donald Tusk. O tym, jakie będą dalsze losy Sejmu X kadencji, przekonamy się najpóźniej 11 grudnia. Do tego dnia Mateusz Morawiecki ma przedstawić kierunki polityki i uzyskać, bądź nie, wotum zaufania.
Michał Marcinów